niedziela, 4 grudnia 2016

Domki holenderskie w gospodarstwie agroturystycznym

Domki holenderskie w gospodarstwie agroturystycznym


Autor: Krzysztof Fratczak


Osoby oferujące usługi noclegowe w gospodarstwach agroturystycznych powinny poważnie zastanowić się, czy są odpowiednio przygotowane na tegoroczny sezon urlopowy. Warto rozważyć poszerzenie ilości miejsc w gospodarstwie poprzez ustawienie na działce domku holenderskiego.


Zbliża się okres wakacyjny, a agroturystyka W Polsce od lat nie traci na popularności. Ludzie z dużych miast chętnie wyjeżdżają na urlop na polską prowincję zamiast lecieć do dalekich gorących krajów. Dlatego też właściciele niewielkich gospodarstw agroturystycznych mogą się spodziewać bardzo dużego zainteresowania ich ofertą i to nie tylko w tym roku. Wobec tego postawienie domku holenderskiego może być doskonałym pomysłem zarówno w już funkcjonujących gospodarstwach agroturystycznych, jak i w tych, których właściciele noszą się z pomysłem założenia takiego biznesu, ale powierzchnia ich własnego domu nie pozwala im na jego realizację.

Domki holenderskie są o tyle dobrą inwestycją, że każdy z nich posiada łazienkę oraz kuchnię, w związku z czym zapewnia gościom pełną swobodę. Jedyne co trzeba zrobić, to podłączyć wszystkie instalacje, a zajmie to nie więcej jak dwie godziny. Domki holenderskie są w pełni umeblowane i wyposażone w podstawowy sprzęt gospodarstwa domowego dzięki czemu wystarczy je tylko doposażyć w przedmioty codziennego użytku, typu pościel, sztućce, ręczniki. Do tego powiesić na ścianach ze dwa ładne obrazki, rozłożyć obrus i dywanik i już można wprowadzać gości. Można mieć pewność, że przyjezdni w takim domku holenderskim całorocznym będą czuli się doskonale.

Przy tym wydatki jakie trzeba ponieść z tytułu zakupu i ustawienia domku holenderskiego całorocznego są relatywnie bardzo niskie. Używany domek holenderski w doskonałym stanie można kupić już za 30-40 tysięcy złotych. Większość firm sprzedających domki holenderskie zapewnia darmowy dowóz i ustawienie domku w mijescu wyznaczonym przez Klienta. Nawet decydując się kupić nowy względnie duży domek i wynajmując go tylko w sezonie, możemy się spodziewać zwrotu kosztu już po czterech latach.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

sobota, 3 grudnia 2016

10 wskazówek jak zarobić duże pieniądze

10 wskazówek jak zarobić duże pieniądze


Autor: na czym można zarobić


Co przybliży Cię do finansowej wolności? Wolność finansowa występuje wtedy, gdy masz na tyle dużo pieniędzy, że wystarczają Ci one no pokrycie wydatków na życie i na realizację swoich marzeń.


Oto 10 wskazówek, które z pewnością przybliżą Cię do wolności finansowej:

1. Poświęć czas i energię na to, żeby zostać finansowo wolnym. Skup się najpierw na wyedukowaniu siebie, a następnie zdobądź doświadczenie. Czytaj książki finansowe i biznesowe, rozwijaj się poprzez kursy i szkolenia w postaci audio i video.

2. Wszystko ma cenę. Twój czas jest cenniejszy od pieniędzy. Zainwestuj swój czas, żeby nauczyć się biznesu i finansów, a okazje do zarobienia pieniędzy pojawią się same.

3. Wprowadź w życie program aktywnego inwestowania. Naucz się jak przemieszczać swoje pieniądze z klas jednych aktywów do drugich, zamiast raz zainwestować w jedną rzecz i zapomnieć o pieniądzach na nią wyłożonych. Strategia kup i trzymaj nie sprawdza się w dzisiejszych czasach.

4. Postęp informacyjny i technologiczny posuwa się na przód w zastraszającym tempie. Gdy wpadniesz na jakiś pomysł to natychmiast bierz się za jego realizację. Zacznij działać. Jutro może na taki sam pomysł wpaść ktoś inny i wdrożyć go w życie. Twój pomysł może pozwolić Ci zarobić sporo pieniędzy teraz, a za parę tygodni może być już przestarzały.

5. Nigdy nie podejmuj jakiejkolwiek pracy tylko ze względu na pieniądze. Decyduj się na daną pracę tylko, jeżeli przyniesie Ci długoterminowe korzyści w postaci nabytych umiejętności i wiedzy.

6. Zrób rozpoznanie zanim zainwestujesz. Każdy sposób jak zarobić pieniądze dokładnie sprawdzaj, zanim się w niego zaangażujesz. Nie postępuj jak błędna owca podążając za tłumem, który inwestuje we wszystko, o czym usłyszał w telewizji, że inni w to inwestują i zarabiają.

7. Rozwiń swoją wiedzę do takiego stopnia, że będziesz przygotowany na wszystko co może się wydarzyć, bez względu czy będziemy mieli do czynienia z kryzysem czy boomem. Opracuj plan kiedy z danej inwestycji wyjdziesz jeszcze zanim zdecydujesz się na zainwestowanie.

8. Naucz się oceniać stosunek możliwego zysku do możliwej straty. Wielkość tego, co możesz zarobić, powinna być przynajmniej 3 razy większa od największej możliwej straty.

9. Wyrób sobie nawyk przekształcania zarobków w dochód pasywny poprzez nabywanie biznesów, nieruchomości, metali szlachetnych itp.

10. Jeżeli trafisz na okazję do zarobienia pieniędzy, na którą jest potrzebny wkład finansowy, zadaj sobie pytanie: „Jak mogę sobie na to pozwolić?” Bądź dobrej myśli, a sposób się znajdzie. Użyj swojej kreatywności, w jaki sposób doprowadzić inwestycję do skutku.

Podsumowując – inwestuj swoje oszczędności w sektor budujący twoje aktywa, który jest Ci najlepiej znany. Wyrób sobie nawyk inwestowania mniejszych kwot i zwiększaj je później w miarę wzrostu twojej wiedzy i doświadczenia. Następnie zacznij dywersyfikować swoje inwestycje, nabywając inne aktywa budujące twoje bogactwo w zależności od tego, czy będzie to giełda, nieruchomości czy jakiś biznes. Ani się obejrzysz, a znajdziesz się na ścieżce do stylu życia, o jakim zawsze marzyłeś.


domowy system zarabiania

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Inwestycja w srebro czy złoto?

Inwestycja w srebro czy złoto?


Autor: na czym można zarobić


Co lepsze: złoto czy srebro. Metale te często poruszają się w tym samym kierunku. Jeżeli wzrasta cena złota, to najczęściej wzrasta także cena srebra i odwrotnie. Różnią się one tym, że srebro rośnie szybciej niż złoto, ale także w czasie spadków cen surowców traci ono na wartości szybciej niż złoto.


95% złota, jakie zostało wydobyte, ciągle znajduje się w obiegu. Jeżeli natomiast chodzi o srebro, to 95% (jeżeli nie więcej), które zostało do tej pory wydobyte, przepadło. Zostało ono użyte w przemyśle i nie może być odzyskane. Banki na całym świecie mają zapasy złota liczone w tonach, a nie mają praktycznie wcale srebra. Srebro jest o wiele tańsze niż złoto i inwestycja w srebro może być dokonana nawet bez uzgadniania tego ze współmałżonkiem. Oznacza to, że jak inwestowanie w srebro zostanie lepiej rozreklamowane, to o wiele więcej ludzi będzie mogło pozwolić sobie na zainwestowanie w nie, napędzając tym samym wzrost jego ceny. Złoto w porównaniu do srebra ma niewiele zastosowań.

W porównaniu do innych metali przemysłowych srebro jest używane w wielu urządzeniach w tak małej ilości w odniesieniu do wielkości produktu końcowego, że jest praktycznie niemożliwe jego odzyskanie. Srebro zaraz po ropie jest najczęściej wykorzystywanym surowcem z ok. 10000 różnych zastosowań. W miarę wzrostu postępu technologicznego srebro znajdzie zapewne wiele nowych zastosowań.

Wszystkie metale mają coś w rodzaju mechanizmu kontrolującego ich cenę. Mechanizm ten polega na tym, że jeżeli cena dosyć mocno wzrośnie, to automatycznie spada popyt na ten metal, ponieważ ludzie szukają wtedy substytutów tego metalu. Ten mechanizm nie funkcjonuje jednak na rynku srebra, ponieważ jest ono wykorzystywane w ogromnej liczbie dziedzin, ale stosunkowo małych ilościach, co uniemożliwia jego odzyskanie. Drugą sprawą jest także to, że nie ma drugiego takiego metalu i podobnych właściwościach w tak niskiej cenie jak srebro. Przemysł nie ma innego wyjścia, jak zaakceptować wzrost jego ceny. Najbliższym cenowo metalem o podobnych właściwościach do srebra jest pallad, którego uncja w tej chwili kosztuje prawie 800 $. Zobacz więc, jaki tu jest potencjał dla wzrostu cen srebra.

Rządy państw w roku 1950 miały 10 bilionów uncji srebra w zapasie, którego się od tamtego czasu sukcesywnie pozbywały. Dziś nie mają już zapasów srebra wcale.


na czym zarobić pieniądze

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ranking lokat kwartalnych - kwiecień 2011

Ranking lokat kwartalnych - kwiecień 2011


Autor: Robert Malanowski


Artykuł przedstawia aktualne zestawienie lokat bankowych zakładanych na okres 3 miesięcy. Są to obecnie najbardziej korzystne okresy zapadalności depozytów terminowych z uwagi na fakt ciągle wysokiej inflacji i dużego prawdopodobieństwa kolejnych podwyżek stóp procentowych.


Mimo poprzedniej podwyżki stóp procentowych, która miała miejsce w lutym tego roku, inflacja wyniosła w marcu aż 4,3%. Jest to jeden z najwyższych jej poziomów w naszym kraju od blisko 3 lat. Wydaje się więc bardzo prawdopodobne, że Rada Polityki Pieniężnej na kolejnych posiedzeniach ponownie zdecyduje się na podwyżki stóp. Jest to stosunkowa dobra wiadomość dla wszystkich, którzy planują zakładanie lokat bankowych. Poziom stóp wpływa bowiem praktycznie bezpośrednio na oprocentowanie bankowych depozytów. w obecnej sytuacji najkorzystniejszym wyborem są więc lokaty krótkoterminowe. Nie opłaca się przecież zamrażać swojego kapitału na zbyt długi okres, jeżeli widzimy perspektywę uatrakcyjnienia ofert banków.

W tej sytuacji zdecydowałem się przedstawić kilka najlepszych ofert lokat, których okres zapadalności wynosi jedynie 3 miesiące. Są to według wielu specjalistów najkorzystniejsze obecnie terminy zapadalności depozytów. Dodatkowym atutem tych ofert jest we wszystkich przypadkach dzienna kapitalizacja odsetek, która umożliwia ominięcie płacenia podatku od dochodów kapitałowych. Jest to ostatni czas kiedy można to wykorzystać ponieważ już od lipca tego roku Ministerstwo Finansów planuje znieść taką możliwość.

Ranking lokat kwartalnych (3 miesiące):

1. Lokata internetowa w GetinBank - oprocentowanie 5,47%

2. Lokata "IDEA Plus" w IDEA Bank - oprocentowanie 5,45%

3. NobleLokata w Noble Bank - oprocentowanie 5,3%

4. Polisolokata w Allianz Bank - oprocentowanie 5,12%

5. Lokata internetowa w FM Bank - oprocentowanie 5,06%

6. Lokata z funduszem inwestycyjnym w Kredyt Bank - oprocentowanie 5%

7. Lokata Słoneczna w Banku BPH - oprocentowanie 4,96%

8. Lokata internetowa w Inteligo - oprocentowanie 4,75%

Więcej o lokatach bankowych przeczytacie Państwo na stronie: ranking lokat


Więcej o lokatach bankowych przeczytacie Państwo na stronie: ranking lokat

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak pomnożyć okrągłe 10 tysięcy

Jak pomnożyć okrągłe 10 tysięcy


Autor: Sławomir Dąbrowski


Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że regularne odkładanie pewnych kwot z myślą o emeryturze może stać się koniecznością. Środki, które uda się zaoszczędzić można także pomnożyć umiejętnie je inwestując. Im większa suma, tym większe są możliwości.


Jak więc najlepiej zainwestować oszczędności, gdy uda się odłożyć okrągłe 10 tysięcy złotych?

10 tysięcy złotych to kwota, która wielu osobom może wydać się trudna do zaoszczędzenia. Jednak regularne odkładanie nawet niewielkich sum pieniędzy pozwoli po pewnym czasie odłożyć takie środki. Warto pomyśleć o ich powiększeniu nie tylko poprzez oszczędzanie, ale także inwestowanie.

- Wielkość portfela inwestycyjnego w wysokości 10 tys. złotych jest już na tyle duża, aby móc go zdywersyfikować – podkreśla Marek Nienałtowski, Główny Analityk Domu Kredytowego Notus, Związek Firm Doradztwa Finansowego. Dywersyfikacja jest zaś niezwykle ważna, aby osiągnąć zyski z zainwestowanej kwoty. Inwestowanie w kilka instrumentów jest bowiem bezpieczniejsze niż stawianie wszystkich środków na jeden z nich. W jakie produkty najlepiej więc inwestować? Na to pytanie odpowiadają eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego.

Agresywne aktywa w większości

- Sentyment utrzymujący się od lutego - marca 2009 r. na globalnych rynkach akcji i towarów nadal przemawia za znacznym udziałem w portfelu inwestycyjnym instrumentów finansowych opartych na tych właśnie segmentach rynku finansowego (np. GPW, jednostki funduszy inwestycyjnych, ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe). Trzymając się starej rynkowej maksymy mówiącej o tym, że „trend jest twoim przyjacielem”, 30-50% portfela ciągle warto utrzymywać właśnie w tych agresywnych aktywach – radzi Marek Nienałtowski (DK Notus, ZFDF).

Jarosław Ryba, analityk Bankiera i ekspert ZFDF, podpowiada, że osoby, które mogą zainwestować środki w horyzoncie kilku lat i akceptują pewne ryzyko mogą podzielić kapitał na przykład pomiędzy trzy zrównoważone fundusze inwestycyjne z różnych rynków i branż. Umożliwi to dywersyfikację portfela. - Inwestorzy zainteresowani większą elastycznością mogą samodzielnie zaryzykować wybór akcji, co obecnie nie jest złym pomysłem – proponuje. Ekspert radzi też, aby na pierwszy zakup rozważyć akcje dużych spółek o ugruntowanej pozycji biznesowej, zwłaszcza jeżeli w przeszłości regularnie płaciły dywidendę. - Takich spółek należy szukać w uruchomionym niedawno przez Giełdę indeksie wigdiv. Dobrym pomysłem jest zainteresowanie się akcjami spółek, dobrze nam znanych - ulubionych sklepów, firmy w której pracujemy lub znamy z relacji zaufanych osób. Często uważny obserwator jest w stanie dostrzec okazje inwestycyjne o wiele szybciej niż zapatrzeni w arkusze kalkulacyjne analitycy – wyjaśnia Jarosław Ryba (Bankier i ZFDF).

Marek Nienałtowski (DK Notus, ZFDF) ostrzega jednak, że samo utrzymywanie środków w takich instrumentach nie wystarczy. Niezwykle ważne jest także obserwowanie aktualnych wydarzeń. - Trzeba tu bowiem wyraźnie podkreślić, że w najbliższych miesiącach dla akcji i towarów mogą (choć oczywiście wcale nie muszą) zmaterializować się pewne czynniki ryzyka. Wysokie ceny ropy oraz częściowo powiązany z tym faktem proces globalnego podwyższania stóp procentowych, mogą zaszkodzić światowej gospodarce i w rezultacie doprowadzić do obniżenia cen zarówno walorów spółek, jak i na przykład surowców. Dodatkowo nad rynkami wiszą cały czas, choć mniej widoczne obecnie, kwestie europejskiego kryzysu zadłużenia – podkreśla.

Bezpieczeństwo równie ważne

To w jakie instrumenty powinno się zainwestować środki w dużej mierze zależy od horyzontu czasowego, w jakim zamierza się osiągnąć zysk. - Długodystansowcy mogą być zainteresowani na przykład 10-letnimi obligacjami Skarbu Państwa o zmiennej stopie procentowej, które gwarantują stałą corocznie kapitalizowaną marżę ponad poziom inflacji. Zwolennicy oszczędzania w krótkim horyzoncie czasowym wybiorą natomiast lokaty bankowe i konta oszczędnościowe – mówi Jarosław Ryba (Bankier i ZFDF). Jednak lokaty są dobrym rozwiązaniem nie tylko dla osób chcących zarobić w krótkim okresie. Marek Nienałtowski (DK Notus, ZFDF) podkreśla, że warto, aby 30-40% posiadanych środków finansowych przeznaczać na instrumenty bezpieczne: lokaty i fundusze gotówkowe/pieniężne, którym sprzyja fakt zacieśniania polityki monetarnej.

- Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Finansów, prawdopodobnie od stycznia przyszłego roku żadna lokata nie uniknie tzw. podatku Belki, dlatego to ostatni dzwonek, aby najwięcej zarobić inwestując w takie rozwiązania finansowe. Warto zatem skorzystać z lokat z codzienną kapitalizacją zysków oraz z produktów inwestycyjnych w formie ubezpieczeń na życie, które często pozwalają uniknąć podatku od zysków kapitałowych – mówi Tomasz Bączkiewicz (Prezes Zarządu Powszechnego Domu Kredytowego S.A., ZFDF) - W momencie przedłużającego się kryzysu na rynkach światowych warto zainteresować się lokatami wraz z produktami strukturyzowanymi, inwestując wolne środki w dłuższym, dwu- lub trzyletnim horyzoncie czasowym. Dzięki temu mniej odczujemy wahania indeksów giełd światowych, co w perspektywie czasu zoptymalizuje nasz zysk – dodaje.

Złoto, a może znaczki?

Eksperci ZFDF zgodnie radzą zainteresować się też inwestowaniem w złoto. - Jeżeli kogoś nie przekonują wirtualne aktywa może wybrać złoto, które mimo rekordowych cen, nadal pozostaje atrakcyjną lokatą kapitału. Tutaj inwestorzy powinni jednak dodatkowo wziąć poprawkę na kurs walutowy - nabywanie złotego kruszcu najbardziej opłaca się, gdy polski złoty jest silny – proponuje Jarosław Ryba, analityk Bankiera i ekspert ZFDF. Podobnego zdania jest Tomasz Bączkiewicz (Powszechny Dom Kredytowy S.A. i ZFDF), który podkreśla, że w tak niestabilnych czasach złoto to wciąż korzystna inwestycja, która zapewni nam większe poczucie bezpieczeństwa.

Marek Nienałtowski (DK Notus i ZFDF) podsuwa jeszcze jeden pomysł - 10% portfela jak zawsze radzę pozostawić na tzw. inwestycje w pasje - z racji wielkości portfela na te pomniejsze, czyli np. w monety czy w znaczki.

Tomasz Bączkiewicz (PDK S.A., Związek Firm Doradztwa Finansowego) podsumowuje - Wybór konkretnego rozwiązania finansowego powinien być dostosowany zarówno do naszych potrzeb, jak i możliwości. Ważne jest zatem to, w jakim czasie chcemy osiągnąć określony zysk – czy zależy nam na szybkim pomnożeniu wolnych środków przy uwzględnieniu określonego ryzyka, czy na bezpiecznej inwestycji, na której skorzystamy w dłuższym okresie czasu.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.