środa, 9 lutego 2011

Sekrety bezpiecznego dobrobytu

Sekrety bezpiecznego dobrobytu

Autorem artykułu jest Bartłomiej Bobrek



Jeśli czytasz ten artykuł to znaczy, że zastanawiasz się nad tym, w jaki sposób możesz zadbać o swoje pieniądze i bezpiecznie, a jednocześnie stosunkowo szybko je pomnożyć?

Prawdopodobnie jesteś na etapie, który każdy człowiek przechodzi w swoim życiu. Jeśli znasz kogoś, kto nie myśli o przyszłości to znaczy, ze ten ktoś jest nieodpowiedzialnym ignorantem. To nie musi być nawet jego winą, gdyż poprzedni system wyprodukował miliony takich ignorantów. W dzisiejszym Świecie jednak nie ma miejsca na „niemyślenie” o przyszłości. Jeśli tak jak ja nie wierzysz w system emerytalny i poszukujesz dla siebie źródła dochodu, które zapewni Ci finansową stabilizację i bezpieczną przyszłość mam dla Ciebie kilka propozycji. Kursy finansowe, które Ci proponuję to praktyczne treningi z ludźmi, którzy przez tą drogę przeszli. Wiem to, bo wziąłem w nich udział i korzystam na co dzień z tego, czego się na tych kursach nauczyłem.

Podobno najlepszą lokatą zawsze jest inwestowanie w nieruchomości, bo z czasem ich wartość znacząco wzrasta. Czy tak jest rzeczywiście? Mieszkaniowy boom w Polsce sprzed trzech lat spowodował, że wiele osób na pniu kupowało mieszkania licząc, że szybko na nich się wzbogacą. Wzbogacili się i to naprawdę bardzo Ci, którzy mieszkania czy domy kupowali w latach 2004-2006. Do tego czasu ceny na rynku były bardzo niskie. Kupione w tym czasie mieszkanie, nawet nie wyremontowane można później było odsprzedać, z co najmniej stuprocentowym zyskiem.

Dziś ceny mieszań i domów w Polsce są mocno wywindowane i powoli spadają. Czy opłaca się, więc inwestować w nieruchomości? Kupować czy nie? Nie wiadomo przecież, co stanie się z cenami mieszkań za rok czy dwa. Na co zwrócić uwagę chcąc inwestować w nieruchomości? Na te i inne pytania odpowie Ci kurs inwestowania w nieruchomości. Ale nie tylko. Na kursie nauczysz się również rzeczy, o których wiedzą nieliczni bankowcy. Poznasz matematykę pieniądza, której nie uczą nawet na studiach ekonomicznych!

Jeśli nie leżą Ci nieruchomości, a chciałbyś spróbować swoich sił na giełdzie papierów wartościowych, musisz wiedzieć, że jest to bardzo dynamiczny rynek, na którym można bardzo szybko dużo zarobić, ale też szybko dużo stracić. Czego się wystrzegać? Na co zwrócić uwagę wybierając spółkę do kupienia? Jakie są instrumenty gry na giełdzie i jak z nich korzystać? Odpowiedzi na te pytania dostarczy Ci kurs inwestowania na giełdzie. Nauczysz się także bezpiecznych długofalowych inwestycji, które zapewnią Ci spokojna przyszłość w dobrobycie.

Nie wahaj się i zacznij działać już dziś!

Kopiowanie dozwolone. Zmiana linków zabroniona!

---

Copyright MixControl!


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

W co inwestować? Jak to robią najlepsi? Czemu inni się boją?

W co inwestować? Jak to robią najlepsi?- Czemu inni się boją?

Autorem artykułu jest Paweł Stopka



W co zainwestować na samym początku?cJak to robią najlepsi? Świadomość naszego społeczeństwa odnośnie giełdy, jej mechanizmów działania oraz podstawowych pojęć, wzrasta od momentu odpływu kapitału z funduszy inwestycyjnych przy 30-70% spadkach na giełdzie .

Jak to się ma do szkolenia o inwestowaniu na giełdzie?

W co zainwestować na samym początku?cJak to robią najlepsi?

Świadomość naszego społeczeństwa odnośnie giełdy, jej mechanizmów działania oraz podstawowych pojęć, wzrasta od momentu odpływu kapitału z funduszy inwestycyjnych przy 30-70% spadkach na giełdzie . Reklamy funduszy z historycznymi zyskami , masa doradców ubezpieczeniowych, bankowych i innych osób w tym czasie rekomendowała fundusze i akcje jako pierwsze źródło inwestycji , co wiadomo z perspektywy czasu było błędne. Chęć szybkiego wzbogacenia się , brak podstawowej wiedzy giełdowej, brak dywersyfikacji swoich aktywów dał silny ból wszystkim tym, którzy liczyli na ponadprzeciętne zyski z przewartościowanych spółek.

Osoby posiadające wówczas kapitał na lokatach były wyśmiewane, wręcz można powiedzieć że kpiono z nich że przy tak sprzyjającej koniunkturze , odbierają sobie możliwość dodatkowego zysku. Ale jak to natura reguluje pewne nietypowe zachowania w przyrodzie , tak i gospodarka i rynek regulują pewną niepoprawność inwestycyjną. O funduszach nie można powiedzieć źle , bo i obecnie w stanie kryzysu, niektóre fundusze dały stopę zwrotu nawet na poziomie 20-30%.

Pytanie proste ale jakże odnoszące się do dezorientacji na rynku giełdowym: w co i jak inwestować aby inwestycja ta była jak najbardziej rentowna?.

Pierwszą inwestycją w życiu każdego giełdowego gracza powinna być inwestycja we własną wiedzę. Dlaczego? Bo bez fundamentalnych podstaw wiedzy na temat funkcjonowania giełdy, mechanizmów i procesów w niej zachodzących, każda nasza inwestycja jest automatycznie obarczona większym ryzykiem .


Co można zrobić żeby to ryzyko zminimalizować? Bo całkowicie jego nie wyeliminujemy!

Po pierwsze to edukacja w kierunku inwestowania na giełdzie: akcje , obligacje, kontrakty, opcje i wiele innych narzędzie do pomnażania twojego kapitału. Informacji w Internecie jest masa, wiele analityków się wypowiada każdego dnia, jest podstawowa wiedza którą każdy może znaleźć wpisując w przeglądarkę pierwsze lepsze słowo na temat inwestowania.

A co byś powiedział/a na taka możliwość edukacji?

1.Zajęcia prowadzone przez praktyków inwestowania na giełdzie, nawet od początku jej powstania= bogate doświadczenie.

2.W jasny i klarowny sposób przekazywana wiedza

3.Bezpośredni kontakt daje możliwość otrzymania odpowiedzi na nurtujące nas zjawiska.

4.Nie musisz nic wiedzieć by skorzystać z ich wiedzy i nauczyć się wyznaczania sobie kierunków do rentowności swoich inwestycji.

Jeśli jesteś bierny , jeśli nie chcesz osiągać zysków na giełdzie, jeśli nie interesuje się merytoryczna i praktyczna wiedza inwestowania na giełdzie to miejsce zostaw innym.

Sprawdź sam - inni i ja już to zrobiliśmy- kliknij

Grunt to mieć solidne fundamenty podparte dobrymi przykładami , dlatego artykuł ten jest krótki bo nie ma uzasadnienia powielania słów samych twórców szkolenia w inwestowanie.
Przekonaj się sam i sprawdź jak to wygląda od kuchni-> inwestowanie na giełdzie.

Co byś chciał/a osiągnąć w takim kursie?
1.Zawód Inwestora Giełdowego ?
2 Poznać Rynek Akcji w Praktyce?
3 Poznać Zaawansowane Techniki Inwestowania
4 Byłeś kiedyś w klubie Inwestora?

Grunt to wybierać drogi które stwarzają ci sytuacje do realizacji twoich planów, celów .Merytoryczna wiedza, podparta długoletnią praktyką to nieoceniona wartość dla twoich kolejnych kroków inwestycyjnych.

A o to przykładowe opinie uczestników takiego szkolenia :

np. 1 "Tak jak juz rozmawialismy wczesniej, szkolenie, ktorego jestes tworca dalo mi o wiele wiecej niz moglabym przypuszczac, oprocz wiedzy podanej w bardzo przystepny sposob,rewelacyjnie skompilowanej, ze zwroceniem uwagi na praktyczne podejscie do inwestowania, z "prowadzeniem za raczke" przez podtawowe procedury, z opieka po kursowa, do podejscia wrecz duchowego do kwestii pieniedzy, szczescia oraz szukanie w sobie rzeczy ponad rozumowych."

np.2 "Szkoła "Inwestor Giełdowy" polecam wszystkim, którzy chcą wziąść życie w swoje ręce i czerpać z niego co najlepsze. Wydaje się nierealne? A jednak... Dzięki doskonałej kadrze aktywnie działających na parkiecie giełdowym inwestorów, dostałam dużą dawkę sprawdzonej wiedzy. Dowodem jest na przykład właściwie postawiona prognoza zachowania obecnego rynku."

I wiele innych , dla tego przekonaj się sam/a

Pozdrawiam Paweł Stopka

---

Mybankier.com - wiedza i rozwiązania finansowe od podstaw....Zobacz już dzisiaj...


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 1 lutego 2011

Bezpieczne inwestowanie - nieruchomości

Bezpieczne inwestowanie - nieruchomości

Autorem artykułu jest Damian Żukiewicz



Jeśli jeszcze nie inwestowałeś (inwestowałaś) w nieruchomości bez wkładu własnego (lub z minimalną gotówką) to radzę zacząć jak najszybciej, bo to najprostsza i najbezpieczniejsza droga to osiągnięcia wolności finansowej i porzucenia raz na zawsze pracy na etacie.

Od tego dnia praca jaką wykonywałem dla siebie przez ostatnie lata, zaczęła przynosić takie dochody, które zapewniają mi normalne dostatne życie bez chodzenia do pracy. Teraz już wiem, że nigdy więcej do pracy na etacie nie wrócę i nikt już nigdy nie będzie mi mówił:

- ile zarabiam

- co robię w pracy

- z kim pracuję

- w jakich dniach i godzinach pracuje

- kiedy mogę pojechać na urlop

- itp., itd.

Może sie powtarzam, ale wiem, że warto, bo jest coś bardziej cennego w naszym życiu niż wolność? Urodziliśmy się wolnymi ludźmi a większość społeczeństwa przez całe swoje dorosłe życie wykonuje czyjeś polecenia. Ludzie Ci najpierw uczą się przez kilkanaście lat (często dlatego że zmuszają ich do tego rodzice), a później proszą swoich wybawicieli pracodawców o pracę. Proszą się o to żeby pracować na bezpieczeństwo i dostatnią przyszłość swojego szefa.

Jak już zbawca - pracodawca przyjmie ich do swojej fabryki, biura.. to prawie do śmierci posłusznie pracują dla niego w zamian za kilka procent tego co sami mogliby wypracować dla siebie przez ten czas.

Już kończę, bo aż się gotuję jak przypominam sobie ostatnie miesiące mojej pracy na etacie.

Jeśli pracujesz dla kogoś teraz, to jak najszybciej pomyśl o sobie i swoich bliskich. Zacznij powoli rozwijać swój własny biznes, a jak będziesz już pewnie stał na nogach - zostaw swojego pracodawcę - niech szuka sobie innego frajera, który będzie na niego pracował do końca swoich dni.

Ja zająłem się nieruchomościami oraz eBiznesem. Jeśli także interesują Cię nieruchomości, zacznij od wiedzy. Poznaj ludzi którzy inwestują w nieruchomości, rozmawiaj z nimi na forach dla inwestorów w nireuchomości i czytaj ile się da. Mnie do nieruchomości przekonał duży, prawdziwy inwestor w nieruchomości Pan Eryk Wiercimok. Poza tym, że jest on doskonałym inwestorem, przedsiębiorcom, to przede wszystkim jest on dobrym i uczciwym człowiekiem - uwierzcie mi że bardzo trudno jest znaleźć podobnych mu ludzi. Jego ostatnie dzieło (ratusz) możecie zobaczyć odwiedzając nyski Rynek. Przez kilka lat pomagałem Panu Erykowi zapełniać najemcami jego kamienice i lokale użytkowe, a doświadcznie jakie przy tym zdobyłem owocuje teraz i będzie owocowało już zawsze - przekazuje je dalej moim dobrym znajomym jak i nieznajomym osobom poznanym w internecie.

Jeśli nie masz "pod ręką" takiego mentora jakiego ja miałem szczęście posiadać, poradź się i pytaj innych ludzi, którzy zajmują się nieruchomościami (ja także pomogę Ci na tyle ile będe w stanie).

a jeśli masz trochę wolnych środków proponuje Ci przeznaczyc je na zakup i kilkukrotne przeczytanie książek z serii Bogaty Ojciec - ja samodzielnie kupiłem (odważyłem się) swoją pierwszą nieruchomość po przeczytaniu Bogatego Ojca. Autor książek, Robert Kiyosaki to znany na całym świecie inwestor w nieruchomości oraz człowiek który uczy finansowego alfabetu miliony ludzi na całym Świecie. Jego książki to bestsellery przetłumaczone na 40 języków. Jeśli nie lubisz czytać to radzę polubić, wiedzy i motywacji jaką zdobądziesz dzięki Robertowi Kiyosaki, nie da Ci żadna inna publikacja. Na stronie BogatyOjciec.info znajdziesz też edukacyjne, motywujące, bardzo dobre nagrania audio mp3. Polecam przesłuchać także kilka razy z rzędu (szczególnie nagranie "Młody bogaty rentier")

Osobom, które posiadają więcej wolnych środków, które mogą przeznaczyć na wiedzę, polecam 2 dniowe szkolenie z zakresu inwestowania w nieruchomości z minimalnym wkładem własnym. Seminarium prowadzone jest przez znanego inwestora Dr Andrzeja Fesnaka i Franciszka Staniszewskiego. Sam odbyłem podobne szkolenie, ale niestety nie miałem przyjemności być słuchaczem pary Fesnak - Staniszewski. Na kurs inwestowania możecie się zapisać na stronie kursy-finansowe.org/szkolenie/

Tak czy inaczej, bardzo namawiam Was do zdobywania wiedzy. Na szkoleniach, seminariach, w książkach, na forach i na żywo - najlepiej na własnej skórze.

Bierz swoje finansowe sprawy we własne ręcę - NIE UFAJ SWOJEMU PRACODAWCY! - on będzie Ci płacił tylko wtedy jeśli będziesz mu potrzebny. Jak staniesz się nieużyteczny, zamieni Cię na nowego niewolnika - pracownika.

Trzymajcie się i zdobywajcie wiedzę.

Życzę krótkiej drogi do wolności finansowej. Zapraszam na blogi i forum Przyjaznych Inwestorów.

---

mieszkania Nysa


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wolność inwestowania, wolność wyboru zysków

Wolność inwestowania, wolność wyboru zysków.

Autorem artykułu jest Leszek Maruszczyk



Inwestowanie to głównie lokaty i giełda. Lokaty - stały, niewielki procent i duże bezpieczeństwo. Giełda to duży zysk i ogromne ryzyko utraty pieniędzy. W finansach osobistych są jeszcze kredyty na niekorzystnych warunkach dyktowanych przez banki. Na styku lokat, intratnych inwestycji i kredytów pojawia się nowa idea.

Social Lending

To nazwa nowej idei, a zarazem nowego pomysłu na zarabianie i inwestowanie, nowego pomysłu na tańsze sposoby finansowania.

Na czym to polega? Serwisy pożyczek społecznościowych to takie miejsce w siecie, gdzie spotykają się zarówno inwestorzy, jak i pożyczkobiorcy. Ale czemu ktoś miałby udzielać drugiej osobie pożyczki? Przecież od tego są banki. No właśnie, źródłęm tanich odsetek z lokat i drogich odsetek od kredytu są banki. Przed nastaniem ery pożyczek społecznościowych w internecie, rzadko zdarzało się, by jedna osoba prywatna pożyczyła pieniądze innej osobie, jeśli już to była to pożyczka nieoprocentowana.

Inwestorzy, chcąc ulokować swoje pieniądze albo zanosili je do banku na marne procenty, albo inwestowali na giełdzie, co wiąże się z dużym ryzykiem. Bank zebrane od nich z lokat pieniądze pożyczał dalej, oczywiście na dużo większy procent. Dzięki temu bank zarabiał kilkadzisiąt procent z pieniędzy, któe nawet do niego nie należały.

Biedny inwestor nie mógł kręcić nosem, bo banki dla swoich lokat nie miały alternatywy, czy konkurencji (poza ryzykowną giełdą), brał więc kilka procent rocznie zysku. Po odliczeniu wpływu inflacji nie zostawało nic, lub prawie nic. Z nastaniem pożyczek społecznościowych sytuacja uległa diametralnej zmianie. Inwestorzy mogą sami udzielać kredytów pożyczkobiorcom, nie korzystajac z usług banku wypłacajacego skąpe odsetki.

Teraz inwestor może sobie sam wybrać, komu chce powierzyć pieniądze i na jaki procent. Z tego interesu można wyciągnąć dużo więcej niż z lokaty, oprocentowanie pozyczek społecznościowych ma swoje ograniczenia wynikające z tzw. "ustawy antylichwiarskiej". Mówi ona, że oprocentowanie pożyczki nie może być wyższe niż czterokrotność stopu lombardowej, czyli w chwili obecnej 20%.

Lokata jednak daje zaledwie 4-6%, czyli kilkukrotnie mniej. Dwudziestoprocentowa stopa zwrotu zrobiła tymczasem już z niejednego inwestora bogacza w efekcie działania procentu składanego, najlepszym przykładem jest Warren Buffet, maestro giełdy, któy jako jeden z nielicznych zdołal uzyskac przez wielę lat stopę zwrotu 20% z inwestycji na giełdzie.

---

Nowy sposób na duży zysk


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Forex - rynki walutowe cz.I

Forex - rynki walutowe cz.I

Autorem artykułu jest zombi



Czym jest Forex....Sama nazwa forex pochodzi o angielskiego zwrotu "Foreign Exchange" i oznacza międzynarodową wymianę walut. Handel na rynku walutowym w przeciwieństwie do rynku akcji czy kontraktów terminowych nie odbywa się w jednym miejscu lecz stanowi rynek pozagiełdowy zwany OTC ( Over The Counter).

Dzięki globalizacji i komputeryzacji, transakcje zawierane są za pomocą internetu - dzieki odpowiednim platforrmą transakcyjnym udostępnianym przez brokerów. Handel trwa 24h/dobę pięć dni w tygodniu od niedzieli od godz 23.00 do piątku do godz. 23.00.

Jako największy rynek na świecie, wolumen dziennego obrotu na rynku walutowym sięga już ok 4 bln USD. Dzięki temu wiele banków wykorzystuje go do zarabiania i dywersyfikacji swojego portfela. Natomiast ceny walut, które tak często widzimy w kantorach to nic innego jak konsekwencja popytu i podaży na odpowiednich parach walutowych.

Często rynek walutowy nazywany jest "grą Bogów" i przeznaczony jest dla najbardziej doświadczonych uczestników rynków finansowych. Natomiast smaku wszystkiemu dodaje możliwość korzystania z ogromnego lewarowania czyli tzw. dźwigni finansowej, która w przypadku rynku walutowego może wynosić nawet 1:200. Taka dźwignia w praktyce oznacza, że inwestując 10,000zł przy dźwigni 1:200, w rzeczywistości "dysponujemy" kwotą rzędu 2 000 000 zł.

Czym się handluje...

Na rynku walutowym transakcje zawiera się na określonych parach alutowych. W przypadku pary EUR/PLN mówimy, że euro notowane jest w stosunku do złotówki po określonym kursie, a każda transakcja oznacza kupno jednej waluty i automatycznie sprzedaż drugiej. Sam kurs pary walutowej to nic innego jak stosunek kursu jednej waluty do kursu drugiej , przy czym pierwsza z nich stanowi walutę bazową w stosunku do drugiej, do której ustala się kurs waluty kwotowanej.

Główne pary walutowe, które możemy spotkać to :

EUR/PLN
EUR/GBP
USD/PLN
EUR/YPY
EUR/USD
AUD/NZD
EUR/CHF
AUD/USD
USD/CHF
USD/JPY
GBP/USD

Na czym zarabiamy...

Podobnie jak w przypadku kontraktów terminowych na rynku walutowym możemy zarabiać zarówno na wzrostach jak i spadkach kursu walut. Jeżeli przewidujemy, że EURO będzie się umacniało w stosunku do złotówki (np. ze względu na spadek PKB i spowolnienie gospodarcze), toskładamy zlecenie kupna na parę EUR/PLN. Gdy nasze oczekiwania się sprawdzą osiągniemy zysk i zarobimy. Natomiast jeżeli okaże się, że raporty odnośnie sytuacji gospodarczej nie są aż tak złe i spadek PKB nam nie grozi to prawdopodobnie sytuacja się zmieni i złotówka się wzmocni, wtedy automatycznie poniesiemy stratę.

Podczas zawierania transakcji należy pamiętać o wspomnianej dźwigni finansowej obecnej na rynku walutowym, która nawet w przypadku małych wahań procentowych może znacząco wpływać na wartość portfela zwiększając jednocześnie ryzyko inwestycyjne.

Dlatego też zarabianie na przewidywaniu zachowań kursowych to zajęcie bardzo trudne, wymagające umiejętności i odpowiedniej wiedzy i doświadczenia. Osoba, która nie posiada odpowiedniej "świadomości inwestycyjnej" powinna dwa razy się zastanowić zanim postanowi zostać aktywnym uczestnikiem rynku walutowego.


Ile to kosztuje...

Rynek walutowy to jeden z największych i najpłynniejszych rynków finansowych świata. Obroty jak już wspomniano wcześniej sięgają tutaj blisko 4 bln USD w ciągu doby (wliczając dźwignię finansową), co sprawia, że zawarcie transakcji zwłaszcza na głównych parach walutowych nie stanowi najmniejszego problemu.. Taka ogromna płynność sprawia, że pośrednicy nie pobierają prowizji od kupna czy sprzedaży tak jak w przypadku akcji.

W większości przypadków nie są pobierane również opłaty za otwarcie i prowadzenie konta. Jedyny koszt jaki ponosi inwestor to tzw. spread czyli różnica kursowa pomiędzy kursem kupna, a kursem sprzedaży danej pary walutowej.

Przykład:

Każda para posiada dwa kursy -kurs kupna (bid) i kurs sprzedaży (ask). Weźmy przykładowo parę USD/PLN (dolar do złotówki), dla której kurs kupna (bid) wynosi 2,8900, a kurs sprzedaży (ask) 2,8820 - różnica pomiędzy "ask" i "bid" to spread, czyli koszt który ponosimy w momencie zawarcia transakcji. Oznacza to, że w przypadku kupna pary walutowej USD/PLN, transakcja dokonana zostanie po cenie ask, ale wycena będzie oparta na cenie bid, czyli niższej od ceny kupna o różnicę spread. Praktycznie o tyle jesteśmy stratni w momencie otwarcia pozycji.

W większości przypadków pośredników "spread" to jedyny koszt jaki przyjdzie nam ponieść. Należy jednak pamiętać, że spread jest różny dla różnych par walutowych i związany może być z ich płynnością. W przypadku EUR/PLN spread jest znacznie niższy od wspomnianej pary USD/PLN

---

Investorsi.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl