sobota, 1 grudnia 2012

Jak okiełznać giełdę?

Jak okiełznać giełdę?

Autorem artykułu jest Jasonone


Podjąłeś decyzję o iwestowaniu na giełdzie. Co musisz zrobić i co musisz mieć aby swe marzenia urzeczywistnić. Na co zwrócić uwagę przy wybieraniu rachunku inwestycyjnego. Przeczytaj koniecznie!

Aby inwestować na giełdzie, trzeba posiadać tzw. rachunek inwestycyjny założony w biurze maklerskim. Poza sytuacjami szczególnymi czyli gdy trwa lub jest zapowiedziana, duża i atrakcyjna publiczna oferta akcji, założenie rachunku maklerskiego powinno odbyć się bardzo szybko. Co ważne, otwarcie i prowadzenie rachunku inwestycyjnego najczęściej jest darmowe.

Nie oznacza to oczywiście, że kupowanie i sprzedawanie akcji nic nie kosztuje. Wręcz przeciwnie – koszty wcale nie są małe (w porównaniu do innych usług finansowych).

Na co zwracać uwagę, wybierając biuro maklerskie? Głównym czynnikiem decydującym o wyborze są koszty utrzymania rachunku. Gdy chcemy założyć tradycyjny rachunek inwestycyjny, powinniśmy odwiedzić biuro maklerskie z dowodem tożsamości, na miejscu podpisać umowę o świadczenie usług brokerskich i liczyć się z kosztami prowadzenia. Prawdziwą furorą cieszą się rachunki internetowe, które są prowadzone przez internetowe części tradycyjnych banków. Pomimo iż nie pobierają opłat w dużej też części nie odbiegają funkcjonalnością od tradycyjnych. Nie bez znaczenia jest fakt, iż aby założyć i obsługiwać taki rachunek nie trzeba ruszać się z domu. Wystarczy wypełnienie formularza rejestracyjnego. Podpisanie umowy odbywa się w tradycyjny sposób – umowa będzie, więc na papierze. Mało tego, istotnym dodatkiem są przydatne narzędzia np. pozwalające obserwować kursy na bieżąco, bez żadnego opóźnienia (dla porównania wortal Money wyświetla kursy z 15 minutowym opóźnieniem). Najwygodniejsze będzie założenie rachunku inwestycyjnego w biurze maklerskim współpracującym z bankiem, w którym mamy internetowe konto. Niektóre banki internetowe pozwalają na dostęp do wielu usług (np. konto osobiste i maklerski rachunek inwestycyjny) przy wykorzystaniu tego samego loginu i hasła dostępu. To znacznie ułatwia zarządzanie pieniędzmi. Istotnym udogodnieniem jest również możliwość uzyskanie kredytu na zakup akcji czy możliwość zakupów z odroczonym terminem płatności. Reasumując konkurencja sprawiła, że jedyne koszty z którymi inwestor musi się liczyć to koszty transakcyjne. Zależą one od liczby i wartości akcji, które kupujemy bądź sprzedajemy. Prowizje mogą być bardzo różne – decyduje o tym np. rodzaj instrumentu finansowego, którym będziemy handlowali. Dla akcji może to być np. 0,4 proc. wartości zlecenia (za handel obligacjami zapłacimy jeszcze mniej). Dla odmiany, prowizja od handlu kontraktami terminowymi będzie wyrażona kwotowo i wynosi od kilku do kilkunastu złotych. W regulaminie świadczenia usług maklerskich znajdziemy szczegółowy wykaz kosztów. Ten regulamin to podstawowa lektura przed zawarciem umowy o prowadzenie rachunku inwestycyjnego. Inwestowanie na giełdzie wiąże się ze zwiększonym ryzykiem, które ponosi tylko i wyłącznie inwestor to ostatnia, najważniejszą zasada o której należy bezwzględnie pamiętać.

---

Pozdrawiam
Radosław Jesionkowski

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sytuacja dolara z perspektywy długoterminowej - inwestowanie

Sytuacja dolara z perspektywy długoterminowej - inwestowanie

Autorem artykułu jest Paweł Kaczmarek


Mimo dobrych danych dla dolara nie odniósł on zbyt dobrych wyników, a nawet spadł względem niektórych kluczowych walut. Jaka jest natomiast perspektywa dolara z uwagi na dłuższy termin czasu, czy dolar rzeczywiście utrzymuje swoją wartość?

W przypadku najbardziej płynnej pary walutowej, jaką jest EUR/USD dolar osłabł w stosunku do euro. Obecnie jedno euro kupimy za 1.35 dolara. Patrząc na ostatni miesiąc możemy powiedzieć, iż było wręcz odwrotnie. EUR/USD z perspektywy miesiąca znajduje się w trendzie spadkowym (dola się umacnia), lecz zawirowania powodują, iż w niektóre dni odnotowuje od spadki, które są z reguły kilkudniowe. Możliwe jest dalsze umacnianie się dolara. Podobna sytuacja dotyczy GBP/USD – dzisiejszy koszt funta w dolara wynosi 1.57 (najwyższa dzisiejsza stawka – spadek dolara), natomiast w odniesieniu do ostatniego miesiąca również mamy do czynienia z trendem spadkowym.

USD/PLN spadł w notowaniach i obecnie zapłacimy za dolara 3.27zł. Z dłuższej perspektywy sytuacja ta jest odwrotna – USD/PLN znajduje się w trendzie wzrostowym. Podobną sytuację możemy zauważyć na parze USD/CHF – dzisiejsza cena to 0.91 (najwyższa dzisiejsza stawka – umocnienie franka), lecz w przypadku miesiąca ta para również znajduje się w trendzie wzrostowym.)

Jak wiadomo inwestorzy, którzy inwestują krótkoterminowo będą zwracali uwagę na dzienne dane, natomiast inwestorzy długoterminowi muszą podjąć działania w kierunku głębszej analizy kursów walut. W tym przypadku można skorzystać z działu jakim jest analiza techniczna. Portal Finansowy mBrokers.pl również posiada taki dział, gdzie każdy użytkownik może zapoznać się z podstawowymi wykresami i analizami kursów walut forex.

***

Komentarz ten nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715).

---

Paweł Kaczmarek

Waluty mBrokers.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Komu pasuje scalping?

Komu pasuje scalping?

Autorem artykułu jest Radek R


Czy wszystkim odpawiada styl handlu na forex zwany scalpingiem? Ważne pytanie, na które na pewno każda osoba planująca zająć się tym tematem powinna sobie odpowiedzieć.

Komu pasuje scalping jako sposób handlu? Zastanawiając się nad tym pytaniem myślę, że ten rodzaj tradingu jest odpowiedni dla określonego rodzaju osobowości. Niezależnie, czy jest to trader już doświadczony czy dopiero początkujący. Skalper musi być bardzo zdyscyplinowaną osobą. Ważne jest to dlatego, że transakcje zawierane są najczęściej wg ściśle opracowanego systemu sygnałów. Narażenie na wahanie i wątpliwości jest zatem bardzo duże. Trzymanie się własnych, uprzednio opracowanych zasad jest kluczowe w celu osiągnięcia sukcesu w postaci systematycznego powiększania rachunku. Daje to także możliwość zbierania danych na temat swoich transakcji i analizy skuteczności swojego systemu w określonym przedziale czasowym (np. w sobotę za miniony tydzień). Z jednej strony skaplujący trader musi zatem podejmować decyzje bez wahania, z drugiej jednak powinien zachować wystarczająco dużo elastyczności aby rozpoznać sytuację, że zawarta transakcja nie „zachowuje” się tak, jak można było się spodziewać. Trzeba wtedy szybko podjąć działania weryfikujące status takiej transakcji – trzymać dalej, czy zamykać.

W mojej ocenie osoba myśląca o skaplingu powinna zatem charakteryzować się dyscypliną i cierpliwością. Na początku opracować sobie swoje zasady handlu, a potem się ich trzymać. Jednocześnie analizować zawierane transakcje (na ten temat poświęcę osobny wpis) i poprawiając zasady handlu dalej się ich trzymać. W innym przypadku styl ten stanie się niezwykle frustrujący dla używająceo go tradera i w dłuższej perspektywie (lub krótszej) doprowadzi najpewniej do „wyczyszczenia” konta.

Blog o scalpingu na Forex.

---

Radek

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Otwarcie luką – Analiza techniczna WIG20 III.11

Otwarcie luką – Analiza techniczna WIG20 III.11

Autorem artykułu jest dudkins


Analiza techniczna przygotowana na dzień 14.11.2011.Po długim weekendzie na naszym rynku zapanował optymizm po piątkowych sesjach w europie i stanach. Czy luka wyznaczona na otwarciu wytrzyma?

W ubiegłym tygodniu indeks WIG20 znajdował się w kanale bocznym w granicach 2315-2425 pkt. Jednak w trakcie czwartkowej sesji (gdy nasz rynek tracił dużo mocniej niż rynki zachodnie – zapewne przez niepewność przed długim weekendem) indeks przebił ważne wsparcie, kończąc notowania na poziomie 2288 pkt. Przebity zatem poziom 2315 pkt i bardziej psychologiczna bariera 2300 pkt. Naturalnie to przebicie można było traktować negatywnie, gdyż był to sygnał sprzedaży. Zakres spadków nawet do szerokości konsolidacji czyli do ok. 2200 pkt.

Jednak dzisiejsze otwarcie „skasowało” sygnał czwartkowy. Otwarcie dużą luką wzrostową było co prawda ciężkie do utrzymania przez całą sesję (zazwyczaj zbyt wysokie otwarcia nie są utrzymywane) jednak powstała luka daje na chwile obecną nadzieje na ponowny atak oporu na 2425 pkt. Naturalnie ponownie negatywne byłoby zejście poniżej 2315 pkt. nie mówiąc już o domknięciu luki wzrostowej, której domknięcie byłoby mocnym sygnałem do zejścia.

Na chwilę obecną jednak bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz ataku na ostatnie opory. Przebicie poziomu 2425 pkt. otwierałoby drogę do 2450 pkt. Chociaż ten optymistyczny scenariusz raczej trzeba będzie poczekać do rajdu św. Mikołaja…

Informacje zawarte w niniejszym opracowaniu nie stanowią rekomendacji w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców.Opracowanie zostało sporządzone z rzetelnością i zachowaniem staranności. Jest ono wyrazem indywidualnej oceny autora.
Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych.

---

Więcej ciekawych informacji na:

http://finanse-dla-kazdego.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rosnąca popularność lokat bankowych w dobie kryzysu finansowego

Rosnąca popularność lokat bankowych w dobie kryzysu finansowego

Autorem artykułu jest Robert Malanowski


W ostatnich miesiącach, można było zauważyć znaczny wzrost popularności lokat w Polsce. Wynika to głównie z co raz większej niepewności panującej na światowych rynkach finansowych. W takiej sytuacji, lokaty bankowe mogą gwarantować pewniejszy zysk z inwestycji, niż inne formy oszczędzania.

Społeczeństwo polskie co raz częściej decyduje się deponować swoje środki pieniężne na lokatach bankowych. Oprócz zawieruchy na rynkach finansowych, sprzyjającym faktem, jest także wzrost oprocentowania. W ostatnich kilku miesiącach, zaobserwowano zwiększoną liczbę zapytań w Internecie na temat lokat bankowych. Narodowy Bank Polski opublikował statystyki dotyczące oszczędności gospodarstw domowych w Polsce. Oszczędności te wzrosły o blisko 7,8 mld zł. Jest to zrozumiałe, ponieważ w naszym kraju Polacy mają świadomość ochrony zdeponowanych środków przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. To z kolei jest jednym z argumentów wpływających na wybór takiej, a nie innej formy oszczędzania.

Kwota, która była najczęściej deponowana w polskich bankach to suma do 15 000 zł. Pozwala to m.in. na optymalne płacenie podatków od dochodów kapitałowych. Także indywidualne preferencje Polaków wpływają na niechęć do zamrażania większych sum na lokatach bankowych. Lokaty do 15 000 zł z dzienną kapitalizacją odsetek, są najkorzystniejszą opcją lokowania oszczędności. Bierze to się, tak jak wcześniej było wspomniane, z charakterystyki polskiego prawa podatkowego.

Analizując dalej preferencje polskich konsumentów, dotyczącą lokat, można stwierdzić, iż większość osób jest zdecydowanych założyć lokatę półroczną - ok. 31% społeczeństwa deponuje swoje oszczędności na tego typu lokatach. Innymi popularnymi okresami zapadalności jest 1 rok oraz 3 miesiące. Lokaty bankowe półroczne umożliwiają klientowi, wybór korzystniejszej oferty na rynku lub pozostanie przy bieżącej opcji. Znaczenie ma również, konkurencja wśród banków, w segmencie lokat półrocznych. Większa konkurencja, prowadzi do uzyskania przez klientów korzystniejszego oprocentowania.

Reasumując, najważniejszymi czynnikami, które powinny decydować o wyborze najlepszej lokaty są:

- okres zapadalności lokaty

- wysokość oprocentowania

- wysokość deponowanej kwoty

- warunki dotyczące przypadków zerwania umowy

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl