poniedziałek, 21 lutego 2011

Idea wspólnego inwestowania - fundusze inwestycyjne

Idea wspólnego inwestowania - Fundusze inwestycyjne.

Autorem artykułu jest Kamil Fudali



Czy wiesz czym jest i kiedy narodziła się idea wspólnego inwestowania. Dowiedz się jak powstawały pierwsze fundusze inwestycyjne oraz co spowodowało konieczność ich budowy.
Mimo że fundusze inwestycyjne jako forma alokacji kapitału upowszechniły się niedawno, bo w latach osiemdziesiątych XX wieku, idea wspólnego inwestowania pojawiła się już w drugiej połowie XVIII wieku, a więc na początku zorganizowanego obrotu papierami wartościowymi na giełdzie w Amsterdamie. Pierwszą instytucją, której konstrukcja przypominała dzisiejsze fundusze zbiorowego inwestowania, był notowany w Holandii trust inwestycyjny, założony w 1774 roku przez duńskiego brokera Abrahama van Ketwicha, o nazwie będącej ówcześnie także maksymą Republiki Duńskiej: „Eendragt Maakt Magt", czyli „jedność daje siłę". Głównym celem van Ketwicha było stworzenie instrumentu, który umożliwiłby drobnym inwestorom, posiadającym po kryzysie finansowym lat 1772-1773 niewielkie środki pieniężne, dywersyfikację powstałego z połączonych kapitałów portfela inwestycyjnego. Nie była to powiedzmy dzisiejsza skandia no, ale to juz było coś. Według Europejskiego Stowarzyszenia Funduszy i Towarzystw Inwesty¬cyjnych (European Fund and Asset Management Association, EFAMA), pierwszy fundusz inwestycyjny - Societe civile Genevoise d'emploi de fonds - został założony w Szwajcarii w 1849 roku6. Inne źródła podają, pierwwą spółką zarządzającą funduszami była Socićtć Oćnćralc dc Belgique, powatflt w 1822 roku w Brukseli7. Najczęściej jednak w literaturze przedmiotu za kraj, w którym rozpoczął się proces rozwoju instytucji wspólnego inwestowania uważa się Wielką Brytanię.

W drugiej połowie dwudziestego wieku brytyjska gospodarka przechodziła wielki rozkwit, który to był efektem opanowania przez imperium brytyjskie ogromnego na te czasy handlu morskiego oraz prowadzenia dość agresywnej polityki wobec podporządkowanych kolonii. Wraz z szybkim rozwojem gospodarki efektem było dość szybkie stopniowe bogacenie się całego społeczeństwa brytyjskiego, a tym samym składanie oszczędności przy jednoczesnym niedoborze wystarczająco korzystnych i bezpiecznych ofert lokacyjnych dla przeciętnych posiadaczy, zwykłych i codziennych właścicieli oszczędności. To właśnie wytworzona różnica pomiędzy niewykorzystanymi kapitałami gdzieś trzymanym a możliwościami ich ulokowania na rynku finansowym sprawiła, że powstała potrzeba utworzenia i pielęgnacji instytucji wspólnego inwestowania dla wszystkich.

Prowoderem rozpoczęcia towarzystwa zbiorowego inwestowania w uwczesnej Wielkiej Brytanii był Szkot R. Fleming, który w czasie sdwojego pobytu w USA zainteresował się bardzo tamtejszymi możliwościami szybkiego wzbogacenia się za pomocą gry i operacji prowadzonych na giełdzie obracającej papierami wartościowymi. Po powrocie do kraju szybko podzielił się spostrzeżeniami ze swoimi przyjaciółmi, którzy szybko i bez awersji wykazali ogromne zainteresowanie ulokowaniem swoich oszczędności właśnie na giełdzie. Ponieważ problemem był brak odpowiednio dużego kapitału aby taka osoba samodzielnie mogła wejść na giełdę, postanowili po raz pierwszy połączyć swoje prywatne fundusze w celu ich dalszego tym razem już wspólnego inwestowania. W ten właśnie prosty sposób stali się pierwszymi udziałowcami powstałego w 1863 roku w Szkocko-Amerykańskiego Towarzystwa Inwestycyjnego. Według innych źródeł instytucja ta, której głównym przedmiotem lokat były obligacje kolei amerykańskiej, została założona w 1870 lub 1873 roku11, dlatego za początek istnienia funduszy wspólnego inwestowania w krajach anglosaskich uznaje się rok 186812, czyli datę utworzenia w Londynie Foreign and Colonial Government Trust. W prospekcie trustu londyńskiego czytamy, że głównym celem jego funkcjonowania było dostarczenie inwestorom o umiarkowanych zasobach finansowych takich samych korzyści, jakie są udziałem dużych kapitalistów, a wynikają ze zmniejszania ryzyka inwestowania w zagraniczne i kolonialne skarbowe papiery wartościowe przez jego rozproszenie i inwestowanie zgromadzonych środków w wiele różnych akcji13. Niezależnie od tego, która z obu wymienionych instytucji może się szczycić mianem pioniera funduszy zbiorowego inwestowania, niewątpliwie rozpoczęły one nową erę w dziejach rynków finansowych na świecie.

Choć pierwsze fundusze inwestycyjne - zarówno te tworzone w osiemnastowiecznej Holandii, jak i te zakładane w dziewiętnastowiecznej Wielkiej Brytanii - różniły się trochę od funkcjonujących obecnie (w swojej działalności wykazywały się nadmierną skłonnością do spekulacji i ryzykownych inwestycji o krótkoterminowym horyzoncie czasowym), to jednak dzięki nim powstała rozwinęła się idea wspólnego inwestowania.

Powstała Idea wspólnego inwestowania opiera się na skupianiu odrębnych i rozsianych kapitałów pieniężnych mnóstwa (najczęściej drobnych) inwestorów, który w ten sposób tworzą ogromny majątek instytucji wspólnego inwestowania. Utworzony w ten sposób kapitał - portfel, stanowiąc aktywa funduszy, jest następnie w ich imieniu przez nieinwestowany w różne instrumenty finansowe i nie tylko, przede wszystkim na rynku finansowym. Głównym oraz oczekiwanym celem tych inwestycji jest oczywiście osiąganie możliwie największych korzyści finansowych dla inwestorów zwiększających kapitał funduszu.

Fundusz inwestycyjny nawiązując do powyższego tekstu jest, więc rodzajem pośredniego uczestniczenia wielu podmiotów w operacjach na ogromnym rynku finansowym. Dzięki pomocy funduszy inwestycyjnych inwestorzy sa w stanie osiągnąć dwa podstawowe cele. Po pierwsze, mogą czerpać dochody z lokat, które wcześniej nigdy nie byłyby dostępne dla każdego z nich z powodu wspominanego juz za niskiego kapitału. Dawniej jedna jednostka, którą ktoś chciał by zakupic nierzadko przekraczała 100 USD. CO na ówczesne czasy było zbyt duża bariera dla wielu ludzi. W przypadku FI – wystarczyło 50 czy 100 USD.

Uczestnikami funduszy inwestycyjnych mogą być zarówno osoby fizyczne dysponujące niewielkimi oszczędnościami, na przykład gospodarstwa domowe, jak1 szeroko pojęte przedsiębiorstwa, które generują nadwyżki finansowe. Inwestor nabywający tytuły uczestnictwa w funduszu staje sie jego udziałowcem, co oznacza, że jest on współwłaścicielem zgromadzonego majątku funduszu (w postaci akcji, obligacji, opcji, skryptów dłużnych lub innych instrumentów) proporcjonalnie do wielkości zainwestowanej kwoty środków pieniężnych15.
Realizację idei wspólnego inwestowania przedstawiono na ilustracji 1.1. Fundusze inwestycyjne prowadzą działalność we własnym imieniu i na własny rachunek. Uczestnicy partycypują w zrealizowanych zyskach i stratach z lokat funduszu proporcjonalnie do wysokości wniesionego przez siebie kapitału. Wysokość udziału indywidualnego inwestora w danym funduszu jest określona na podstawie liczby zakupionych przez niego tytułów uczestnictwa, nazywanych (w zależności od rodzaju funduszu) jednostkami uczestnictwa lub certyfikatami inwestycyjnymi.

Cena jednostki udziałowej również jest określana w zależności od rodzaju funduszu inwestycyjnego. W wypadku funduszy zbywających jednostki uczestnictwa wynika ona z wartości aktywów netto funduszu na koniec każdego dnia roboczego, a w wypadku funduszy emitujących w ciągu swojego istnienia certyfikaty inwestycyjne jest kształtowana na giełdzie papierów wartościowych lub na rynku pozagiełdowym.

materiały źródłowe:
Internet
Fundusze Inwestycyjne K. Garlyczyk
Fundusze Emerytalne P. Keith

---

Wpis autorski K. Fudali - Finanse Osobiste Kopiowanie dozwolone w niezmienionej formie z umieszczeniem źródła strony.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Konsekwencja i cierpliwość - forex

Konsekwencja i cierpliwość - forex

Autorem artykułu jest marek mat



Wiele razy podkreślałem już, że konsekwencja i cierpliwość są największymi cnotami każdego tradera. Nauczył mnie tego mój mentor, a teraz ja staram się to przekazać dalej.
Zacznijmy od konsekwencji. Nawet jeżeli uda mi się już przekonać kogoś do tego, że aspekt ten jest bardzo ważny w profesjonalnym tradingu – okazuje się, że istotne jest to dla niego jedynie do pewnego momentu. Ciekawa zależność powstaje, gdy jesteśmy konsekwentni w swoich działaniach jeżeli odnosimy sukcesy. W momencie jak nasz trading generuje zyski – dalecy jesteśmy od porzucenia stosowanych zasad. Dlaczego zatem dla niektórych wystarczy jedynie chwilowy drawdown, aby porzucili przyjęte założenia?

Wiele razy spotykałem się z terminem poprawiania wyników systemu (forex system). Sam nawet swego czasu próbowałem swoich sił w walce z naturą (rynkiem). Niestety – nic z tego. Okazuje się, że emocje nami rządzące są zbyt silne, abyśmy mogli je ignorować. Między innymi z tego właśnie powodu jestem zwolennikiem systemów mechanicznych. I mam tutaj na myśli algorytmy działania systemu (forex system), a nie te w postaci tzw. robotów (EA) – daleki jestem od powierzenia pieniędzy maszynie ale o tym może innym razem. Dodam tylko, że nie przeczę, iż tego typu sposób na rynek może komuś służyć, wiem natomiast, że nie będzie on nigdy służył mnie.

W przypadku cierpliwości sprawa wygląda podobnie. Łatwo jest przecież czekać spokojnie na kolejny sygnał, nawet jeśli miałby on zostać wygenerowany za tydzień (przykład dla daytraderów), jeżeli widzimy jak w ostatnim czasie system generuje pokaźne zyski. Problem powstaje, gdy pojawiają się straty. Bycie cierpliwym to ostatnia rzecz o jakiej większość inwestorów myśli w takim momencie. Nie muszę chyba przypominać, że na rynku Forex traci 90-95% inwestorów indywidualnych próbujących nań swoich sił. Pomijając element dźwigni finansowej, która odgrywa w tym procesie znaczącą rolę uważam, iż to właśnie brak wspomnianych cech sprawia, że podana statystyka jest tak okrutna.

Nie chcę być zbyt pretensjonalny w swoich wypowiedziach, lecz mam szczęście być w owych 5-10% (nie zapominajmy dodatkowo, że część z nich to osoby, które jedynie "nie tracą" zainwestowanego kapitału). Chwileczkę … użyłem słowa "szczęście"? Jakie tam znowu szczęście. Poza gruntownym przygotowaniem zdaję sobie sprawę z wpływu psychiki na moją grę. Radząc sobie z nią – mam w ręku narzędzie, którego brak sporej części uczestników rynku. Większość z Was jest w stanie zdobyć narzędzia potrzebne do odniesienia sukcesu na rynkach finansowych – nikt nie powiedział jednak, że będzie to łatwe.

Przykro mi, że czasami uciekam się do podobnych metod przy próbie wytłumaczenia danego zagadnienia. Mój nastrój poprawia jednak fakt, że mam nadzieję, iż swoimi działaniami poprawię współczynnik "zarabiających" wśród inwestorów.
---

traderteam.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wskaźniki giełdowe

Wskaźniki giełdowe

Autorem artykułu jest Robert Kajzer



Aby każdy inwestor mógł dostać szybką i krótką informację na temat sytuacji na rynku, stworzono indeksy giełdowe. Wskaźniki giełdowe pokazują łączną zmianę cen akcji w danym dniu. Wskaźniki codziennie są podawane w telewizji, prasie czy internecie. Stanowią również instrument bazowy na jaki zawierane są kontrakty terminowe czy opcje.

Aby każdy inwestor mógł dostać szybką i krótką informację na temat sytuacji na rynku, stworzono indeksy giełdowe. Wskaźniki giełdowe pokazują łączną zmianę cen akcji w danym dniu. Wskaźniki codziennie są podawane w telewizji, prasie czy internecie. Stanowią również instrument bazowy na jaki zawierane są kontrakty terminowe czy opcje.
Są indeksy dobre i złe. Dobry indeks powinien jak najlepiej odzwierciedlać zmiany cen na rynkach papierów wartościowych.
Dobry wskaźnik powinien charakteryzować się następującymi cechami:
1) Powinien ukazywać jaki zmiany w cenach akcji zaszły w konkretnym dniu w porównaniu z okresem bazowym. Innymi słowy mówiąc indeks taki powinien rosnąć, gdy rosną ceny większości akcji i spadać, gdy spadają ceny większości akcji.
2) Powinien opierać się na dość dużej liczbie akcji (opierać się na większości akcji dopuszczonych do obrotu).
3) Nie powinien zależeć od samych wartości akcji ale od zmian wartości.
4) Powinien uwzględniać udziały akcji danej firmie w zbiorze wszystkich akcji, którymi się obraca na giełdzie.
Do najpopularniejszych indeksów należy zaliczyć:
1) WIG- Warszawski indeks giełdowy. Obrazuje on sytuację całej polskiej Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
2) WIG20- obrazuje sytuację 20 największych i najbardziej płynnych spółek, o największej renomie wśród inwestorów dzięki bardzo dobrej sytuacji finansowej tych spółek.
3) Dow Jones Industrial Average (DJIA) to najpopularniejszy i najstarszy indeks giełdowy. Indeks ten charakteryzuje New York Stock Exchange.
4) Dow Jones Industrial Average- charakteryzuje ceny akcji największych korporacji przemysłowych.
5) Dow Jones Transportation Average (DJTA)- skorygowana cena akcji 20 firm transportowych.
6) Dow Jones Utilities Average (DJUA)- skorygowana cena akcji 15 firm użyteczności publicznej.
7) Dow Jones Composite Average – skorygowana suma cen akcji 65 firm uwzględnianych przy obliczeniu DJIA, DJTA, DJUA.
8) Standard & Poor’s 500- indeks giełdy nowojorskiej 500 firm.
9) Financial Times Ordinary 30- Share Index- indeks charakteryzujący giełdę londyńską. Bierze pod uwagę 30 firm.
10) Financial Times Stock Exchange 100 Index (Footsie- FTSE)- najbardziej znany indeks giełdy nowojorskiej. Bierze on pod uwagę 100 firm.
11) DAX- indeks charakteryzujący giełdę we Frankfurcie nad Menem.
12) CBS General- indeks charakteryzujący giełdę w Amsterdamie.
13) CAC 40 Index- indeks charakteryzujący giełdę w Paryżu.
14) Credit Suisse- indeks charakteryzujący giełdę w Zurychu.
15) Nikkei Average- indeks charakteryzujący giełdę w Tokio.
16) Hans Seng- indeks charakteryzujący giełdę w Hongkongu.
Większość giełd na świecie mają kilka różnych indeksów. Wyznacza się indeksy dla grup akcji tej samej branży. Osobne indeksy oblicza się dla rynków obligacji, rynków opcji, rynków financial futures.
Robert Kajzer
Abcinwe

---

Robert Kajzer
niezależny analityk giełdowy
www.abcinwestowania.bblog.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 13 lutego 2011

Analiza techniczna czy fundamentalna?

Analiza techniczna czy fundamentalna?

Autorem artykułu jest Robert Kajzer



Analiza techniczna skupia się na badaniu zachowań rynku. Analiza fundamentalna z kolei próbuje wyjaśniać przyczyny występowanie określonego popyt i podaży, dzięki którym ceny spadają, rosną bądź stabilizują się na określonym poziomie.
Która z nich jest lepsza?

Analiza techniczna skupia się na badaniu zachowań rynku. Analiza fundamentalna z kolei próbuje wyjaśniać przyczyny występowanie określonego popyt i podaży, dzięki którym ceny spadają, rosną bądź stabilizują się na określonym poziomie.
Która z nich jest lepsza?
Jedni analitycy są miłośnikami analizy technicznej, inni są miłośnikami analizy fundamentalnej. Kto ma racje?
Spójrzmy na zarzuty wobec każdej z nich.
Pierwszym zarzutem który wysuwa się wobec analizy technicznej jest teoria samospełniającej się przepowiedni. Niektórzy analitycy twierdzą, że inwestorzy działają zgodnie z kształtującą się formacją i dlatego fale sprzedaży bądź zakupów wywołane są poprzez formacje zapowiadające hossę lub bessę.
Niestety dosyć trudno się z tym argumentem zgodzić. Nawet najwięksi fachowcy od analizy technicznej mogą różnie zinterpretować tworzące się formacje. Najczęściej jednoznacznie można rozpoznać formacje dopiero po jej ukształtowaniu. Dlatego każdy inwestor w czasie tworzenia formacji dość subiektywnie ocenia jakie sygnały kreuje.
Drugim zarzutem był fakt, ze nie można na podstawie danych historycznych prorokować przyszłości. Jeśli byłaby to prawda to wszystkie możliwe prognozowania, które oparte są tak sam na statystyce jak i prognozy w analizie technicznej musiałyby być błędne.
Trzecim mankamentem jest tzw. teoria błądzenia losowego. Według tej teorii ruchy cen są przypadkowe. Nie można zaprzeczyć, że kilka ruchów jest dziełem przypadków. Jednak gdyby większość takich ruchów byłaby przypadkowa nie kształtowałyby się trendy. Trendy to podstawa analizy technicznej, więc i to twierdzenie jest z założenia błędne.
Analizie technicznej zarzuca się również zbytni uniwersalizm metody. Ja nie uważam tego za wadę. To nawet duża zaleta bo dzięki temu można analizować wiele rynków przy małym wysiłku. Jeśli te same zasady sprawdzają się na różnych rynkach to grzechem jest utrudniać sobie życie i nie korzystać z nich.
Analiza fundamentalna według wielu uważana jest za metodę trudną i skomplikowaną, a przynajmniej dużo bardziej pracochłonna niż analiza techniczna. Jest też używana w zasadzie tylko do inwestowaniu średnio- i długoterminowego. Analitycy techniczni często zarzucają jej fakt , że na rynku dużą role odgrywa psychologia, której analiza fundamentalna nie bierze pod uwagę.
Która z nich jest wiec lepsza?
Obie analizy sprawdzają się dobrze w nieco innych typach inwestowania. Analiza techniczna sprawdza się dobrze i w inwestowaniu krótko- jak i długoterminowym. Analiza fundamentalna powinna być stosowana tylko w inwestycjach długoterminowcy.
Osobiście zalecam podejście zintegrowane czyli łączenie obu typów i korzystanie jednocześnie z dwóch typów analiz. W szczególności jest to przydatne podczas analiz długoterminowych. Wtedy korzystanie jednocześnie z analizy technicznej i fundamentalnej daje najlepsze wyniki. Analiza fundamentalna pomaga wybrać walor, w który najlepiej zainwestować, a analiza techniczna wskazuje moment, w którym należy wejść na rynek.

Robert Kajzer
abcinwestow

---

Robert Kajzer
niezależny analityk giełdowy
www.abcinwestowania.bblog.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Tajniki wskaźników giełdowych

Tajniki wskaźników giełgowych.

Autorem artykułu jest Maciej Rogacki



Aby każdy inwestor mógł dostać szybką i krótką informację na temat sytuacji na rynku, stworzono indeksy giełdowe. Wskaźniki giełdowe pokazują łączną zmianę cen akcji w danym dniu. Wskaźniki codziennie są podawane w telewizji, prasie czy internecie.



indeksy dobre i złe. Dobry indeks powinien jak najlepiej odzwierciedlać zmiany cen na rynkach papierów wartościowych.

Dobry wskaźnik powinien charakteryzować się następującymi cechami:

1) Powinien ukazywać jaki zmiany w cenach akcji zaszły w konkretnym dniu w porównaniu z okresem bazowym. Innymi słowy mówiąc indeks taki powinien rosnąć, gdy rosną ceny większości akcji i spadać, gdy spadają ceny większości akcji.

2) Powinien opierać się na dość dużej liczbie akcji (opierać się na większości akcji dopuszczonych do obrotu).

3) Nie powinien zależeć od samych wartości akcji ale od zmian wartości.

4) Powinien uwzględniać udziały akcji danej firmie w zbiorze wszystkich akcji, którymi się obraca na giełdzie.

Do najpopularniejszych indeksów należy zaliczyć:

1) WIG- Warszawski indeks giełdowy. Obrazuje on sytuację całej polskiej Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

2) WIG20- obrazuje sytuację 20 największych i najbardziej płynnych spółek, o największej renomie wśród inwestorów dzięki bardzo dobrej sytuacji finansowej tych spółek.

3) Dow Jones Industrial Average (DJIA) to najpopularniejszy i najstarszy indeks giełdowy. Indeks ten charakteryzuje New York Stock Exchange.

4) Dow Jones Industrial Average- charakteryzuje ceny akcji największych korporacji przemysłowych.

5) Dow Jones Transportation Average (DJTA)- skorygowana cena akcji 20 firm transportowych.

6) Dow Jones Utilities Average (DJUA)- skorygowana cena akcji 15 firm użyteczności publicznej.

7) Dow Jones Composite Average - skorygowana suma cen akcji 65 firm uwzględnianych przy obliczeniu DJIA, DJTA, DJUA.

8) Standard & Poor's 500 - indeks giełdy nowojorskiej 500 firm.

9) Financial Times Ordinary 30- Share Index- indeks charakteryzujący giełdę londyńską. Bierze pod uwagę 30 firm.

10) Financial Times Stock Exchange 100 Index (Footsie- FTSE)- najbardziej znany indeks giełdy nowojorskiej. Bierze on pod uwagę 100 firm.

11) DAX - indeks charakteryzujący giełdę we Frankfurcie nad Menem.

12) CBS General - indeks charakteryzujący giełdę w Amsterdamie.

13) CAC 40 Index - indeks charakteryzujący giełdę w Paryżu.

14) Credit Suisse- indeks charakteryzujący giełdę w Zurychu.

15) Nikkei Average- indeks charakteryzujący giełdę w Tokio.

16) Hans Seng - indeks charakteryzujący giełdę w Hongkongu.

Większość giełd na świecie mają kilka różnych indeksów. Wyznacza się indeksy dla grup akcji tej samej branży. Osobne indeksy oblicza się dla rynków obligacji, rynków opcji, rynków financial futures.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl