wtorek, 22 marca 2011

Szlachetna alternatywa

Szlachetna alternatywa

Autorem artykułu jest Angelika Almazowa



O inwestycjach w diamenty
Od zarania dziejów energia zawarta w kamieniach szlachetnych wzbudzała ludzkie emocje i żądze. Wielu ulegało ich wyjątkowej urodzie. Zdobiły one insygnia królewskie, szyje dam, rękojeści szabli czy komnaty zamkowe. Do dziś wierzy się w cudowną moc drzemiącą w kamieniach szlachetnych, przypisując jej pochodzenie siłom wszechświata. Istotnie, ich piękno i niebywałe właściwości pochodzą od potężnych sił, jakie kształtowały naszą planetę.
Nie zawsze przynosiły one ludziom szczęście, niejednokrotnie były okupione cierpieniem i krwią. Stąd powstało tak wiele przesądów i mitów na temat kamieni szlachetnych.
Dzisiejszy obrót kamieniami szlachetnymi przybiera coraz bardziej cywilizowane formy, chociaż ich pozyskanie wiąże się dalej częstokroć z ciężką, niebezpieczną i nisko opłacaną pracą.
Niekwestionowanym królem kamieni szlachetnych jest diament, który po obróbce, wydobywającej z niego piękno, jest nazywany brylantem.
Szlachetna alternatywa
Wyniki tradycyjnych inwestycji kapitałowych nie zawsze dają inwestorom powody do zadowolenia. Po okresach hossy przychodzą dni, miesiące a nawet lata bessy. To właśnie niepewność, co do koniunktury na rynkach finansowych, przyczyniła się do poszukiwania alternatywnych form inwestowania, których wyniki są uzależnione od innych czynników, niż te, które kształtują ceny papierów wartościowych.
Tak więc, najważniejszą przesłanką dla podejmowania inwestycji w aktywa alternatywne jest ich niska korelacja z rynkiem tradycyjnych instrumentów finansowych, jak akcje i obligacje. Nawet niewielki udział takich aktywów w portfelu inwestycyjnym może znacznie poprawić jego stabilność podczas zmian wartości indeksów giełdowych. Portfel taki posiada nową wartość dodaną, która może zdecydowanie zmienić jego charakter - zachowanie wobec fluktuacji na rynku finansowym.
Kamienie szlachetne zawsze będą miały wartość, niezależnie od zmian ustrojowych, wymiany pieniędzy czy spadku cen akcji. Ponadto, wartość kamieni jest niezależna od zmian kursów walut. Stanowią one niejako odrębną, uniwersalną walutę, która nie zna granic państw i systemów ekonomicznych. Wartość kamieni szlachetnych ciągle rośnie, na co ma wpływ rosnący popyt i niewielka ich podaż.
Kamienie szlachetne zawsze stanowią realną wartość umożliwiającą przetrwanie podczas przesileń historycznych, czy kryzysów gospodarczych. Jest to rzeczywista lokata kapitału a nie chwilowa wirtualna wartość, zapisana w rejestrach banków, które mogą zbankrutować. Z pokolenia na pokolenie mogą być przekazywane, jako rodzinny majątek i przedmiot dumy rodowej. Czym więc są owe, tak pełne zalet twory natury? Kamieniem szlachetnym określa się minerał, który posiada kilka następujących właściwości fizyko-chemicznych:
(i) piękny wygląd, barwa i połysk,
(ii) wysoka przezroczystość,
(iii) duża twardość,
(iv) znaczna odporność na czynniki chemiczne,
(v) wysoki współczynnik załamania światła,
(vi) silna dyspersja światła,
(vii) specyficzne efekty optyczne: brylancja, iryzacja, opalescencja, asteryzm.
Stąd, na miano kamieni szlachetnych zasługuje sobie zaledwie kilka najbardziej efektownych minerałów: diament, rubin, szmaragd, szafir, chryzoberyl i opal szlachetny. Kamienie mniej efektowne, o mniejszej twardości i trwałości, występujące częściej w przyrodzie, są określane mianem półszlachetnych. Należą do nich w szczególności takie minerały jak: topaz, granat, akwamaryn, chryzolit, turkus, cyrkon, turmalin, hiacynt, spinel, ametyst, kryształ górski czy morion.
Diamenty najlepszymi przyjaciółmi inwestorów
Diament to najcenniejszy kamień szlachetny. A przecież jest to węgiel, a dokładniej - jego odmiana alotropowa, wykrystalizowana w układzie regularnym, w kształcie ośmiościanu, dwunastościanu lub dwudziestoczterościanu. Diament to najcenniejszy kamień szlachetny. Nacisk 50 ton/cm2 oraz temperatura 1325 stopni Celsiusa we wnętrzu Ziemi przyczyniły się do wykrystalizowania struktur węgla w układzie regularnym dających najtwardszy minerał w przyrodzie. Nauka o kamieniach szlachetnych nazywa się gemmologią, a specjaliści - gemmologami. Marilyn Monroe uważała słusznie, że diamenty to najlepsi przyjaciele kobiet. Lecz czy tylko kobiet? Te szlachetne kamienie mogą stać się również przyjaciółmi niejednego inwestora.
Największy diament znaleziono w RPA w 1905 roku. Ważył on 3106 karatów i został podzielony na ponad 100 części. Wykonany z największej części brylant o wadze 530,2 karatów nosi nazwę Wielkiej Gwiazdy Afryki (Cullinan I) i zdobi berło królowej Anglii.
Diamenty używano już około 2,5 tysiąca lat temu w Indiach, jako element ozdób religijnych. Jednak ich zastosowanie, jako niezmiernie twardych narządzi datuje się od zarania ludzkości. Wzrost popularności diamentów nastąpił od XIX wieku.
Światowe roczne wydobycie diamentów przekracza 150 mln karatów, o wartości około 8 mld USD. Najwięcej tych kamieni wydobywa się na kontynencie afrykańskim. Równolegle z wydobyciem diamentów, rozwijana jest ich produkcja przemysłowa. Ten sposób produkcji diamentów ma ogromną przyszłość, gdyż zastosowanie tego kryształu w nowoczesnej technice jest coraz szersze. Niestety jest on bardzo drogi.
Największą kopalnią diamentów jest De Beers w Botswanie. Firma ta wywiera także decydujący wpływ na rynek diamentów w świecie. Największym odbiorcą diamentów są Stany Zjednoczone (35%), a następnie Hong Kong (26%) i Belgia (15%). Ceny diamentów zmieniają się w zależności od popytu oraz sytuacji ekonomicznej na świecie.
Najwyższej jakości diamenty pochodzą z Angoli, Namibii i Rosji. W następnej kolejności są diamenty z RPA, Botswany, Chin i Sierra Leone.
Inwestycje
Tradycje inwestycji w kamienie szlachetne wywodzą się z ekskluzywnego kręgu wtajemniczonych. Kilka bogatych rodów w Belgii, Holandii, USA (Nowy Jork), Izraelu, Południowej Afryce, Brazylii i Indiach było zaangażowanych w handel dużymi kamieniami szlachetnymi. Później ten krąg otworzył się na inwestorów, chcących partycypować w milionowych obrotach na aukcjach. Głównym powodem, dla którego nowa finansjera została dopuszczona do hermetycznego dotąd środowiska, była konieczność pozyskania nowych funduszy dla kontynuowania zakupów kamieni szlachetnych. We współczesnym świecie finansowym inwestycje w kamienie szlachetne należą do grupy inwestycji alternatywnych. Dają one ogromne możliwości dywersyfikacji i wzbogacenia portfela inwestycyjnego o nową jakość. Inwestycje te wymagają jednak odpowiedniej wiedzy oraz zachowania ostrożności. Cena kamienia zależy bardziej od jego indywidualnych cech a mniej od sytuacji na rynku tych minerałów.
O wartości brylantów decydują następujące cztery czynniki: masa, barwa, czystość, szlif, określane z języka angielskiego mianem "4C" (carat, colour, clarity, cut).
Carat (masa - ilość karatów). Wartość diamentów wzrasta nieproporcjonalnie do wagi. Na przykład cena jednostkowa za karat (1 ct = 0,200g) bezbarwnego, czystego brylantu ze szlifem okrągłym o całkowitej masie 1 ct wynosi 15 tys. USD, natomiast cena jednostkowa brylantu o takich samych cechach lecz o masie 3 ct kształtuje się już na poziomie 40 tys. USD. Zatem cały brylant 3-karatowy jest już wart 120 tys. USD.
Color (kolor, barwa). Kolory brylantów są oznaczane literami alfabetu od D do Z, rozpoczynając od idealnie bezbarwnej do największego nasycenia kolorem, najczęściej żółtym. Diamenty mogą być również o innych kolorach (różowy, niebieski, zielony, brązowy itp,). Najcenniejsze są diamenty bezbarwne.
Clarity (czystość). Idealnie czyste diamenty w przyrodzie to rzadkość. Tworzenie się struktury diamentu nie następowało w warunkach laboratoryjnych. lecz w środowisku naturalnym, gdzie znajdują się różne minerały oraz gazy. Stąd ich domieszki w postaci wtrąceń widocznych gołym okiem lub pod szkłem powiększających są obecne w większości wydobytych z ziemi diamentów. Czystość diamentów oznacza się symbolami (rozpoczynając od najczystszego):
FL, IF, VVS1, VVS2, VS1, VS2, SI1, SI2, I1, I2, I3.
Cut (cięcie, szlif). Diamenty w stanie surowym wyglądają nieefektownie. Dopiero mistrzowska ręka szlifierza wydobywa z nich życie, żar i ogień. Niepowtarzalne efekty to skutek wewnętrznego odbicia światła, wnikającego do wnętrza diamentu. Wielkiego doświadczenia wymaga ukształtowanie klejnotu tak, aby wydobyć zeń trójwymiarową głębię obrazu a wnikające do jego wnętrza światło, po wielokrotnym odbiciu się od jego ścian, zostało wyemitowane w wiązce pełnej refleksów i kolorów, niczym tęcza. Szlif okrągły, inaczej brylantowy, daje najpiękniejsze efekty wizualne. Brylanty z tym szlifem są najdroższe. Najbardziej znany, to szlif Tolkowskiego (idealny) z 57 fasetkami i taflą. Inne popularne szlify to: marquise, oval, emerald, pear shape, princess, trillion.
Od wieków ludzie zajmowali się poprawianiem cech diamentów. Wcześniej poprzez obróbkę termiczną a obecnie wykorzystuje się nowoczesną technikę, jak: napromieniowanie wysokoenergetyczne, obróbkę chemiczną czy laserową. Diamenty są również syntetycznie barwione, dokonuje się również zmian barw inkluzji. A wszystko po to aby stworzyć niepowtarzalny klejnot i uzyskać wyższą cenę.
Najwyższej jakości diamenty pochodzą z Angoli, Namibii i Rosji. Piękne diamenty są również z Południowej Afryki, Botswany, Chin i Sierra Leone.
Ceny diamentów i wyrobów z nich systematycznie wzrastają. Jest to skutek rosnącego popytu ze strony przemysłu jubilerskiego oraz nowoczesnych technologii oraz nieustabilizowana sytuacja polityczna w Izraelu, gdzie funkcjonuje wiele szlifierni i jedna z największych giełd brylantów. W szczególności duży wpływ na wycenę ma głębia i intensywność barw wydobywanych z brylantu. W ostatnich latach rosną również ceny diamentów kolorowych, o wysokiej czystości i masie powyżej 0,5 karata.
Stopa zwrotu z inwestycji w kamienie szlachetne może być wysoka, w szczególności, jeżeli zostanie zakupiony kamień surowy a następnie poddany cięciu i szlifowaniu. Intratną inwestycją może być okazjonalne nabycie kamienia w sytuacji, kiedy ceny rynkowe są na względnie niskim poziomie.
Większość centrów przerobu i handlu diamentami znajduje się w Belgii, Izraelu, Indiach i USA (Nowy Jork). Światową stolicą diamentów jest Antwerpia, gdzie jest szlifowanych ponad 50% wszystkich diamentów świata. W tym mieście znajduje się 1,5 tys. biur zajmujących się handlem diamentami. Zlokalizowane są w dystryktach Hoveniersstraat, Schupstraat, Rijfstraat i Pelikaanstraat. Udział Antwerpii w światowym handlu surowymi diamentami przekroczył 80 proc. Głównymi giełdami w Antwerpii są: Anwerp Diamond Bourse, Diamond Club, Vrijediamanthandel i Diamant Kring. Uzyskanie członkostwa tych giełd jest niezwykle trudne i wiąże się z wysokimi wymogami kapitałowymi. Diamenty można nabyć poprzez akredytowanego członka takiej giełdy, z którym negocjuje się warunki transakcji. Zawieranie transakcji poprzez giełdę jest pozbawione ryzyka oszustwa. Każdy może sprawdzić reputację pośrednika, który będzie uczestniczył w kupnie w jego imieniu wymarzonego klejnotu. Uznanym źródłem informacji o aktualnych cenach diamentów jest cennik Rapaport Diamond Report. Ponadto na swych stronach internetowych wielu sprzedawców zamieszcza interaktywne kalkulatory pozwalające oszacować wartość brylantu.
Inną formą inwestycji w kamienie szlachetne jest nabywanie akcji kopalń lub w kontraktów terminowych na surowce. Są to jednak inwestycje obarczone dużym ryzykiem, gdyż mamy tu do czynienia z ryzykiem funkcjonowania takiego przedsiębiorstwa i jego otoczenia. Ponadto zasoby takich kopalń są trudne do precyzyjnego oszacowania, a wiele z nich znajduje się w państwach o niestabilnych systemach politycznych, co rodzi możliwość ich nacjonalizacji lub przejęcia przez rebeliantów. Przykładem jest Birma, gdzie występują najlepsze rubiny. Jednak ze względu na niepokoje polityczne w tym kraju, największe kopalnie zaprzestały eksploracji tych minerałów.
Cenne lecz ryzykowne
Wysokiej jakości kamienie szlachetne niosą znaczne ryzyko inwestycyjne. Inwestując w kamienie szlachetne należy zdawać sobie sprawę ze specyfiki tych inwestycji i ryzyka. Jeżeli traktujemy inwestowanie poważnie, winniśmy być przygotowani na koszty profesjonalnej pomocy, nie zapominając przy tym, że stopa zwrotu jest zawsze związana z poziomem ryzyka.
Szczególnie wysokiej wartości, kamienie szlachetne charakteryzują się wysokim poziomem ryzyka inwestycyjnego, zależnego od szeregu różnych czynników. Doświadczeni gemmolodzy są ekspertami w określeniu tego ryzyka, lecz ich usługi są bardzo drogie. Podstawowe czynniki ryzyka związanego z inwestycjami w kamienie to:

- Subiektywność wyceny. Wycena wartości kamienia szlachetnego jest niezwykle trudna i obarczona możliwością popełnienia błędu. Eksperci zazwyczaj nie są zgodni, co do wyceny. Każdy kamień posiada indywidualne cechy fizyko-chemiczne i kształt nadany przez szlifierza. Kupując kamień najlepiej skonsultować się z kilkoma rzeczoznawcami. W przeciwieństwie do metali, nie ma jednolitego systemu kwotowania cen kamieni szlachetnych.
- Brak płynności rynku. Rynek kamieni szlachetnych jest zdecydowanie mniej płynny niż rynek finansowy, towarowy a nawet nieruchomości. Należy się liczyć, że inwestycja może okazać się dłuższa niż planowano, zanim znajdzie się odpowiedni nabywca Jeżeli każdy chce kupić tanio i sprzedać drogo to rozpiętość (spread) między ceną kupna i sprzedaży może być bardzo duża.
- Możliwość zniszczenia podczas obróbki. Szlifowane symetrycznie kamienie są znacznie więcej warte niż w stanie surowym. Jednak podczas operacji obróbki dochodzi czasami do rozpadu całego kamienia, co może mieć miejsce szczególnie w trakcie produkcji brylantów.
- Oszustwa. Kupując drogi klejnot trudno jest z całą pewnością stwierdzić, co się faktycznie kupuje. Wymaga to pomocy specjalisty w tej dziedzinie. Na rynku istnieje wiele substytutów kamieni szlachetnych. Obecnie na skalę przemysłową są produkowane diamenty syntetyczne czy cyrkonie. Należy mieć też na uwadze, że rozwój technologii stwarza możliwości dla produkcji coraz lepszych substytutów naturalnych kamieni.
Sposobem na zabezpieczenie się przed oszustwem jest skorzystanie z pomocy rzeczoznawcy oraz zawieranie transakcji poprzez licencjonowanego pośrednika. Każdy legalnie sprzedawany kamień posiada certyfikat autentyczności, najlepiej GIA.
Inwestując w kamienie szlachetne nie można mieć pewności, że za rok, pięć czy dziesięć lat otrzymamy wymarzony zysk. Nie należy inwestować w kamienie szlachetne, jeżeli nie posiadamy odpowiednich oszczędności lub inwestycji płynnych pozwalających na normalną egzystencję w trudnych okresach życia. Dlatego też, podejmując decyzję o sprzedaży kamienia szlachetnego należy brać pod uwagę potencjalne trudności przy poszukiwaniach odpowiedniego nabywcy, skłonnego zapłacić żądaną cenę. Jakie warunki muszą być spełnione, aby inwestycja w kamienie szlachetne była opłacalna? Najważniejsze z nich to:
(i) kupno kamienia po cenie hurtowej, a więc eliminując pośredników,
(ii) gwarancja, że otrzymamy to za co zapłaciliśmy,
(iii) zachowanie najwyższej ostrożności, szczególnie przy wybieraniu kamieni wysokiej jakości,
(iv) znalezienie nabywcy gotowego zapłacić znacznie więcej, niż cena hurtowa lecz mniej, niż cena detaliczna,
(v) pogłębianie wiedzy o kamieniach szlachetnych i ich rynku,
(vi) kupowanie kamieni tylko z pewnego źródła i z certyfikatem autentyczności,
(vii) odrzucenie chciwości i emocji.
Kupując surowy diament z przeznaczeniem do obróbki należy liczyć się ze znacznymi odpadami podczas cięcia i szlifowania. Mogą wynosić one od 1/2 do 2/3 pierwotnej wagi. Niewłaściwy kąt cięcia lub błąd w identyfikacji wewnętrznych naprężeń surowego diamentu mogą być przyczyną jego rozpadu na wiele, niskiej wartości, kawałków. Przekazując do obróbki surowy kamień należy uwzględnić również ryzyko jego podmiany na kamień o niższej jakości. Dlatego też, wybierając szlifierza, należy sprawdzić jego reputację.
Również nie należy ufać zapewnieniom sprzedawcy surowego diamentu, że oferowany nam kamień będzie po obróbce krystalicznie czysty. Wyegzekwowanie później obniżki ceny może być bardzo trudne lub wręcz niemożliwe.
Kupując brylanty należy oglądać je od strony północnej i przy dobrym naświetleniu światłem dziennym. Tylko wtedy będzie widoczne prawdziwy blask kamienia. Aby zminimalizować ryzyko zakupu podróbki, należy kupować brylanty jedynie z certyfikatem.
Jest wiele instytucji certyfikujących na świecie, lecz najbardziej uznanymi są: Gemological Institute of America (GIA) oraz International Gemological Institute (IGI). W Polsce można skorzystać z usług rzeczoznawców wpisanych na listę Polskiego Towarzystwa Gemmologicznego.
Nowe wyzwanie
Inwestycje w kamienie szlachetne to prawdziwa sztuka, wymagająca specyficznej wiedzy i umiejętności, zupełnie odmiennych od tych, które są niezbędne przy zakupach papierów wartościowych lub innych aktywów.
Dla inwestorów, poszukujących wyrafinowanych i nowych obszarów dla swej inwestycyjnej działalności, kamienie szlachetne z pewnością mogą stanowić ciekawe wyzwanie, połączone dodatkowo z przyjemnością obcowania z magią najpiękniejszych tworów natury.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zarządzaj ryzykiem

Zarządzaj ryzykiem

Autorem artykułu jest Marcin Celej



Pozwól zyskom rosnąć, ograniczaj straty - to jedna z podstawowych zasad gry na giełdzie. Niniejszy artykuł pokazuje praktyczne aspekty zarządzania ryzykiem na giełdzie.

R jak Ryzyko

Niniejszy artykuł ma na celu przybliżenie literki R jak Ryzyko. Jeśli chcesz grać na giełdzie i nie zbankrutować przy byle okazji lepiej dobrze zapoznaj się z tym artykułem. Przeczytaj go nawet kilka razy.

Pozwól zyskom rosnąć, ograniczaj straty - to jedna z podstawowych zasad gry na giełdzie. Według tej zasady musisz ograniczać straty przy pomocy zlecenia STOP-LOSS oraz w żaden sposób nie ograniczać zysków z inwestycji. Powoli wyjaśnię jak to zrobić.

Zaplanuj najgorszy scenariusz.

Zanim kupisz jakąkolwiek spółkę obmyśl plan awaryjny, który wcielisz w życie w przypadku niepomyślnego obrotu spraw. Ustal jaką kwotę maksymalnie chcesz stracić na pojedynczej transakcji. Polecam do tego analizę wielkości portfela. Jeśli posiadasz 10 tys. zł na inwestycje w akcje załóż że w jednej transakcji ryzykujesz maksymalnie 1% tego portfela. Dzięki takiemu podejściu potrzebnych byłoby 100 błędnych decyzji inwestycyjnych żeby pozbyć się całej gotówki. Możesz oczywiście ryzykować więcej (lub mniej) i dzięki temu sterujesz prędkością ewentualnego upadku :). Na początek proponuję ryzykować 0,5% portfela i nigdy nie ryzykować w jednej transakcji więcej niż 2%. Mamy zatem 100 zł do stracenia (1% z 10 tys.). Nazwijmy te kwotę RK (Ryzykowana Kwota).

Do tego musisz założyć jakie ryzyko procentowe chcesz ponosić przy zakupie konkretnej spółki. Nazwijmy to ryzyko R (jak ryzyko). Na razie, na potrzeby naszego przykładu przyjmijmy, że nasze ryzyko dla zakupu akcji spółki REMAK wynosi 7% (R = 7%). Oznacza to, że jeśli spółka spadnie o 7% to się jej automatycznie pozbędziemy przy pomocy zlecenia STOP-LOSS. Dla potrzeb przykładu załóżmy, że spółka REMAK ma dzisiaj wartość 20 zł. Przyjmując nasze ryzyko mamy:

20 zł * 7% = 1,40 zł - o taką kwotę może spaść nasza spółka przy takim ryzyku. Nazwijmy te kwotę RNA (Ryzyko na Akcję)

Oznacza to, że musimy zadeklarować zlecenie STOP-LOSS z kwotą 18,60 zł (20 zł - 1,40 zł).

Jeśli przyjmiemy zarządzanie ryzykiem, za nasz mechanizm zabezpieczeń, to po zakupie akcji po 20 zł od razu złożymy zlecenie zabezpieczające przed spadkiem na poziomie 18,60.

Ryzyko wyznacza wielkość pozycji

Mamy zatem wyliczoną wartość o jaką może nam spaść cena pojedynczej akcji (RNA). Wiemy również, że maksymalnie na tej transakcji stracimy 100 zł (RK). Mając te dwie wartości oraz aktualną cenę akcji jesteśmy w stanie wyliczyć ile powinniśmy kupić akcji aby zmieścić się w tych ograniczeniach. Skorzystajmy ze wzoru:

WP = RK / RNA

WP - jest to Wielkość Pozycji. Czyli ile akcji mamy kupić. Podstawmy do tego wzoru nasze liczby:

WP = 100 / 1,40 = 71,4286

Powinniśmy zatem kupić 71 akcji spółki REMAK przy cenie aktualnej 20 zł, ryzyku 7% i ryzykowanej gotówce równej 100 zł (1% portfela). Na te 71 akcji przeznaczymy 71*20 zł = 1420 zł. Tę kwotę będziemy nazywali K (Kapitalizacja). Nie ryzykujemy jednak utraty całości tych pieniędzy. Ryzykujemy jedynie 100 zł. Żeby zainwestować całą gotówkę (10 tys.) potrzebujemy około 7 tego typu transakcji. Jeśli jednak zaczynasz grę na giełdzie to zacznij od jednej i nigdy nie posiadaj więcej niż 3 różnych spółek w portfelu.

Zauważ drogi czytelniku do czego doszliśmy. Mamy "względne" bezpieczeństwo na bezwzględnym rynku. Zaczynając grę możesz założyć, że próbujesz tej metody dopóki nie stracisz 1000 PLN (10% portfela). Będzie to wymagało 10 błędnych transakcji (każda z ryzykiem 1% portfela) lub 20 transakcji przy ryzyku 0,5% portfela.

Podsumujmy naszą transakcję:

Portfel: 10 000 zł
Ryzyko portfela: 1%
Ryzykowana Kwota (RK): 100 zł
Cena akcji: 20 zł
Ryzyko (R): 7%
Ryzyko na Akcję (RNA): 1,40 zł
Stop-Loss: 18,60 zł
Wielkość pozycji (WP): 71
Kapitalizacja (K): 1420 zł

Ale co dalej?

Kroczące zlecenie STOP

Przy zakupie akcji podjęliśmy decyzję o ryzyku R=7% i tego się trzymajmy dalej. Oznacza to, że każdego dnia (po zakończeniu sesji) składamy kolejne zlecenie STOP-LOSS odległe o 7% od maksymalnego kursu z danego dnia. Czyli składamy zlecenie zabezpieczające na dzień następny na podstawie dnia poprzedniego. Postępujemy tak jedynie w przypadku gdy kurs maksymalny poszedł w górę porównując do dnia poprzedniego. Chodzi o to, że nasza linia obrony (STOP-LOSS) nie powinna opadać. Poniżej przykład takiej linii obrony, która rosła wraz ze wzrostem wartości akcji i w momencie spadku kursu pozostała na niezmienionym poziomie aż do uruchomienia transakcji STOP-LOSS (przecięcie linii obrony z wykresem pokazującym ceny akcji - biała świeca).

clip-image0024

Nie ograniczaj zysków

Metoda ta ma niejako wbudowane nieograniczenie zysków żadną wartością od góry. Jeśli spółka będzie rosła w nieskończoność to linia obrony również. Niestety żadne akcje nie rosną wiecznie zatem linia obrony pozwoli nam zachować nasze zyski (oczywiście jeśli dojdą one do odpowiedniego poziomu).

Jeśli chcesz wiedzieć więcej to zapisz się na darmowe szkolenie z podstaw gry na giełdzie.

---

Autorem artykułu jest Marcin Celej, twórca serwisu cioswnos.pl, poświęconego szeroko rozumianemu rozwojowi osobistemu (w tym rozwojowi finansowemu).


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Abc Biznesu. Podstawy Giełdy.

Abc Biznesu. Podstawy Giełdy.

Autorem artykułu jest Tomasz Dominik



Wyobraź sobie dzisiaj siebie w roli maklera giełdowego, albo człowieka, który z tego żyje. Nie możesz powierzyć swojego losu jakimś papierkom jeśli nie znasz podstawowych pojęć!
Akcje i obligacje! Co to jest?

Akcje i obligacje są podstawowymi na giełdzie warszawskiej papierami wartościowymi. Akcje to świadectwo posiadania udziału w przedsiębiorstwie ( oczywiście mając ich niewielką ilość nie możesz myśleć, że przejmiesz firmę, ale udziałowcem jesteś.) Sprzedaż akcji jest jedną z metod pozyskiwania funduszy na rozwój firmy. Posiadacz akcji ma prawo do wyboru władz spółki oraz prawo uczestnictwa w podziale majątku firmy w wypadku jej likwidacji.
Wyróżniamy akcje:

Zwykłe: Które upoważniają właściciela, proporcjonalnie do liczby posiadanych akcji, do stosowania w sprawach wyboru rady nadzorczej, kierunków rozwoju spółki oraz do udziału w wypracowanych zyskach.

Uprzywilejowane: typ akcji przyznawanych zazwyczaj w momencie zakładania spółki akcyjnej jej założycielom. Uprzywilejowanie akcji, określone w statucie każdej spółki, może przyjmować dwie podstawowe formy: wielokrotności głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy i/lub wysokości i regularności wypłacanej dywidendy. Na jedną akcję uprzywilejowaną może przypadać na walnym zgromadzeniu kilka głosów (nie więcej jednak niż 5), dywidenda może być stała (niezależna od wielkości osiągniętego przez spółkę zysku), wyższa niż w przypadku akcji zwyczajnych i wypłacana często również za okresy, w których walne zgromadzenie nie przyzna jej akcji zwyczajnym lub spółka poniesie stratę.

Obligacje: Papiery wartościowe, emitowanie przez ,,SP’’. Najpowszechniejsze na rynku są obligacje skarbowe, czyli swego rodzaju pożyczka zaciągnięta przez ,,SP’’ u inwestorów, którymi są głównie obywatele i instytucje finansowe. W celu zachęcenie inwestorów do zakupu obligacji często sprzedawane są one po cenie niższej niż suma, na jaką opiewają. Jest to sprzedaż z tak zwanym dyskontem.

Obligacje przedsiębiorstw są dla inwestorów obciążone zwiększonym ryzykiem, grożącym utratą pieniędzy w wypadku niewypłacalności firmy, która je wyemitowała. Warto zawsze przed podjęciem decyzji sprawdzić kondycję finansową firmy.

---

www.czasnainwestycje.wordpress.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co to są kontrakty terminowe? - Ogólna charakterystyka

Co to są kontrakty terminowe? - Ogólna charakterystyka

Autorem artykułu jest Artur Wolyn



Kontrakty terminowe - umowa pomiędzy dwiema stronami, z których jedna zobowiązuje się do nabycia a druga do sprzedaży w ściśle określonym, przyszłym terminie po ściśle określonej w momencie zawarcia transakcji cenie, określonej ilości wystandaryzowanego instrumentu bazowego lub dokonania równoważnego rozliczenia finansowego.

Kontrakty terminowe, typu financial futures, do których należy kontrakt na WIG20 notowane na GPW, nie opiewają na towar fizyczny, lecz na waluty, papiery wartościowe, depozyty bankowe o stałym oprocentowaniu, czy w końcu na indeksy giełdowe. Jak wynika z powyższej definicji, w transakcji uczestniczy nabywca i sprzedawca kontraktu, których zapatrywania na przyszłą wartość instrumentu bazowego są odmienne.

Nabywca kontraktu dokonując inwestycje w pozycję długą (kupując kontrakt), zobowiązuje się i jednocześnie nabywa prawo do odebrania, kupienia, w przyszłości określonej ilości instrumentu bazowego po określonej cenie. Nabycie kontraktu stanowi więc zobowiązanie się do określonego działania w przyszłości. Nabywca kontraktu liczy, iż cena instrumentu bazowego w przyszłości będzie wyższa, od tej po jakiej zobowiązał się go odebrać, nabywając kontrakt terminowy i zrealizuje zysk wynikający z różnicy między ceną instrumentu bazowego w dniu wykonania kontraktu a ceną zadeklarowaną w kontrakcie. Nabywca kontraktu będzie miał bowiem prawo i obowiązek kupienia instrumentu bazowego po określonej cenie w dniu wygaśnięcia kontraktu. Jeżeli więc cena na rynku kasowym będzie wyższa, niż ta po jakiej inwestor zobowiązał się kupić instrument nabywając kontrakt, to w dniu wygaśnięcia kontraktu będzie mógł nabyć instrument bazowy po cenie niższej wynikającej z kontraktu i sprzedać drożej na rynku kasowym realizując zysk. Jeżeli zaś cena na rynku kasowym będzie niższa od ustalonej w kontrakcie wówczas posiadacz długiej pozycji poniesie stratę.

Sprzedawca kontraktu zajmując pozycję krótką (sprzedając kontrakt), zobowiązuje się a zarazem nabywa prawo do dostarczenia, sprzedania, określonej ilości instrumentu na który opiewa kontrakt po określonej cenie w określonym momencie w przyszłości. Sprzedawca kontraktu podobnie jak nabywca zobowiązuje się do podjęcia ściśle określonego działania w przyszłym terminie. Sprzedawca kontraktu w odróżnieniu od nabywcy zakłada, że przyszła cena instrumentu bazowego będzie niższa od ceny po jakiej zobowiązał się dostarczyć instrument bazowy zgodnie z warunkami kontraktu. Jeżeli jego przewidywania się sprawdzą i cena na rynku kasowym będzie niższa od ustalonej w kontrakcie, to posiadacz pozycji krótkiej będzie mógł kupić papiery taniej na rynku natychmiastowym i sprzedać drożej wykonując swoje zobowiązania wynikające ze sprzedaży kontraktu. Jeżeli natomiast cena instrumentu bazowego ustali się na poziomie wyższym od ustalonego w kontrakcie, klient wykonując swoje zobowiązanie poniesie stratę. Będzie zmuszony kupić instrument bazowy na rynku kasowym drożej i odsprzedać taniej wykonując swoje zobowiązanie wynikające z kontraktu.

Poniższe przykłady obrazują zasadę funkcjonowania kontrakty terminowe zarówno z punktu widzenia inwestora zajmującego pozycję długą jak i pozycję krótką. Dokonując wyliczeń przyjąłem zasadę odnoszenia ceny z rynku kasowego do ceny ustalonej w kontrakcie, stąd też w przypadku gdy cena na rynku kasowym jest niższa od ceny ustalonej w kontrakcie otrzymujemy wartość ujemną, która w przypadku nabywcy kontraktu oznacza jego stratę a w przypadku sprzedawcy zysk.
---

Bstok Investments - inwestycje w kontrakty terminowe WIG20 notowane na GPW


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Fundusze Inwestycyjne - poradnik Inwestora

Fundusze Inwestycyjne - poradnik Inwestora

Autorem artykułu jest Tomasz Dominik



Czym są fundusze inwestycyjne, jak działają, jakie są ich rodzaje?

Fundusze inwestycyjne (dawniej fundusze powiernicze) są instytucjami tzw. zbiorowego inwestowania, których wyłącznym przedmiotem działalności jest lokowanie zebranych publicznie środków pieniężnych w określone papiery wartościowe i inne prawa majątkowe, przy zachowaniu zasady ograniczania ryzyka inwestycyjnego.

Fundusze inwestycyjne dzielą się na zamknięte i otwarte:

Fundusze otwarte: charakteryzują się zmienną liczbą uczestników i zmienną ilością inwestowanych środków. Chcący inwestować nabywa najczęściej poprzez biuro maklerskie jednostki uczestnictwa. Wycofanie się z funduszu polega na odkupieniu przez fundusz jednostek i ich umorzeniu. Cenę, jaką otrzymuje inwestor, wylicza się na podstawie aktywów netto funduszu w przeliczeniu na jedną jednostkę.

Fundusze zamknięte : emitują certyfikaty depozytowe, które są przedmiotem obrotu giełdowego i nie podlegają odkupieniu przez fundusz. Polityka inwestycyjna prowadzona przez te fundusze jest bardziej ryzykowana i swobodniejsza niż w przypadku funduszy otwartych. Możliwe jest na przykład inwestowanie dodatkowo w udziały w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością, waluty, transakcje terminowe oraz prawa pochodne od praw majątkowych będących przedmiotem lokat.



Ze względu na cele inwestycyjne wyróżnia się cztery grupy funduszy inwestycyjnych:

* Fundusze akcyjne (agresywnego inwestowania) – większa część aktywów jest ulokowana w akcjach; są to fundusze dające największe zyski, ale przy zwiększonym ryzyku.
* Fundusze zróżnicowane – w portfelu tych funduszy akcje mają udział ok. 30%, a resztę stanowią obligacje i bezpieczne papiery skarbowe.
* Fundusze rynku pieniężnego – fundusze lokujące środki w krótkoterminowe papiery wartościowe, lokaty międzybankowe, bony pieniężne.
* Fundusze obligacji – fundusze lokujące środki w obligacje najczęściej skarbowe, czyli bardzo bezpieczne. Istnieją jednak fundusze, które inwestują w obligacje przedsiębiorstw tzw. obligacje śmieciowe, gdzie zysk może być bardzo duży, ale przy gwałtownie rosnącym ryzyku.


---

www.czasnainwestycje.wordpress.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl