niedziela, 16 stycznia 2011

Konformizm na giełdzie

Konformizm na giełdzie

Autorem artykułu jest marek mat



Ostatnimi czasy niejednokrotnie dochodzą do nas informacje, które świadczą o dużym odsetku ludzi tracących pieniądze na rynkach terminowych (i nie tylko). Wiele osób próbowało już odpowiedzieć na to pytanie, zatem nie będę pierwszym.

"Konformizm to dostosowanie własnego zachowania i sposobu myślenia do zachowania i myślenia innych członków danej zbiorowości (Aronson 1976)"

Powyższy cytat mimo, iż odnosi się stricte do dziedziny jaką jest socjologia - posiada także zastosowanie przy omawianiu tematu psychologii tradingu.

Ostatnimi czasy niejednokrotnie dochodzą do nas informacje, które świadczą o dużym odsetku ludzi tracących pieniądze na rynkach terminowych (i nie tylko np. forex). Wiele osób próbowało już odpowiedzieć na to pytanie, zatem nie będę pierwszym. Moim zdaniem zbyt duża liczba osób myśli szablonowo oraz próbuje dostosować się do ogólnie panujących norm. Zadam zatem pytanie - jak można ciągle powtarzać to samo, co robi tracąca większość i oczekiwać osiągania efektów innych niż ta właśnie większość którą się naśladuje?

Jeżeli naśladownictwo byłoby receptą na sukces, to praktycznie każdy byłby nieprzyzwoicie bogaty, jednak operacje na rynku terminowym jest grą o sumie zerowej i nie ma tutaj możliwości by zarabiała większość. Czy zatem rozwiązaniem będzie podejście kontrariańskie (o którym pisałem tutaj)? Odpowiedzi na to pytanie udzieliłem we wspomnianym temacie.

W tym miejscu muszę wspomnieć o jednym ważnym aspekcie. Chodzi o to, że podejście jakie staram się właśnie zaprezentować, może różnić się nieco od podejść prezentowanych przez takie znakomitości świata psychologii tradingu, jak chociażby Dr. Van K. Tharp czy autorzy omawianej wcześniej publikacji pt."Wewnętrzna gra" (Robert Koppel, Howard Abell). Nie jest jednak tak, że nie zgadzam się z wymienionymi autorami. Kwestia powielania niektórych wzorców jest jak najbardziej prawidłowa. Nie mogę jednak do końca zgodzić z tym, jakoby naśladownictwo było jedyną słuszną odpowiedzią na problem strat generowanych przez inwestorów giełdowych.

Wielu zwolenników Dr. Tharpa skontruje pewnie powyższy akapit stwierdzeniem, jakoby naśladownictwo nie było tematem przewodnim jego nauk. Osobiście twierdzę jednak, że szkoła Tharpa polega właśnie na przenoszeniu cech osób odnoszących sukcesy w danej dziedzinie życia na osoby, które także pragną osiągać takie sukcesy. Jak wiadomo jest to jedna z myśli przewodnich popularnego ostatnio NLP.

Idąc dalej - wydaje mi się, że najgorszym aspektem konformizmu jest strach przed karą. Wielu tracących pieniądze inwestorów nawet nie myśli o tym by szukać odmiennych rozwiązań rynkowych, gdyż boją się, że niewidzialna publiczność ukarze ich za odejście od utartych wzorców. Duża ilość dostępnych informacji na temat inwestowania jest jak miecz obosieczny, gdyż najczęściej prowadzi do dezinformacji. Jak inaczej wytłumaczyć sytuację w której praktycznie każdy ma dostęp do tej samej wiedzy na temat inwestowania a tylko nielicznym udaje się odnieść sukces?

W niektórych przypadkach znaczną rolę może odgrywać także potrzeba akceptacji. W życiu (społeczeństwie) niestety najczęściej bywa tak, że odmienność karana jest brakiem owej akceptacji, nawet jeśli ta właśnie odmienność może się okazać jedyną drogą do osiągnięcia celu. Analizując zachowania inwestorów, często nie zdają oni sobie sprawy z faktu własnej podatności na presję dotyczącą opinii innych, nawet jeśli mowa o niewidzialnej publiczności! Dobrym tego przykładem jest sytuacja w której np. na forum dyskusyjnym prezentowana jest dana strategia po czym nagle wielu zainteresowanych zaczyna ją wychwalać, co prowadzi do ogólnej popularyzacji danego narzędzia. W większości przypadków taka historia kończy się bardzo podobnie, mianowicie wychwalana strategia jest zamieniana na inną, która w danym momencie cieszy się większym zainteresowaniem ogółu. Tego typu sytuacje noszą miano mody. Co ciekawe nie panuje ona jedynie w sferze ubioru ale niemal każdej ludzkiej czynności. Gdyby tak nie było - dzisiejszy marketing nie miał by racji bytu, lecz to zagadnienie nie ma już większego związku z tematyką tego forum.

Na zakończenie pragnę dodać, że opanowanie skłonności do dostosowywania się do zachowań innych nie jest wcale takie proste. Apeluję jednak o to, aby każdy zainteresowany podjęciem odmiennej drogi w inwestowaniu zastanowił się kilka razy zanim zacznie analizować którąś z kolei strategię prezentowaną w danej książce czy na forum. Nie mam na myśli tego, że trudno jest znaleźć dobrą strategię wśród tych ogólnie dostępnych. Chodzi mi tylko o ogólne zrozumienie konformizmu, jaki panuje w społeczeństwie inwestorów giełdowych oraz o nie poddawanie się jego działaniu.


Bibliografia: Barbara Szacka, Wprowadzenie do socjologii.

---

TraderTeam.pl - Szkolenia forex


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz